Wpis z mikrobloga

@maciekXDDD: Dałem się jakiś czas temu nabrać na to gadanie, że kiedyś to było, ludzie żyją stereotypem i na Pradze jest zupełnie normalnie.

Tak, ehe, tak było xDD. Prawy brzeg to jest inna planeta i nawet luksusowe i n w e s t y c j e są otoczone patolą. Jak nie chcesz żyć w ciągłym stresie i nie jest to okazja życia, to daj sobie spokój, zwłaszcza jak w zasięgu
@maciekXDDD: Też mi się zdarzyło, ale saska kępa jest mało miarodajna względem czegokolwiek. Na północ od Waszyngtona nagle robi się mniej ciekawie. Wręcz mam takie doświadczenie, że podróż do Śródmieścia z miejsca, o które pytasz, komunikacją przez Waszyngtona jest drastycznie różnym doświadczeniem, od przejazdu komunikacją przez Grochowską a im bliżej Olszynki i torów, tym gorzej.