Wpis z mikrobloga

@Fishuur: Gratuluję. Fajne mają pasiaczki. :) Mój kurier przywiózł krewetki. A że byłem poza domem, to postawił paczkę na ganku, na mrozie, podpisał sam odbiór i pojechał. Niemal mrożonki krewetkowe były. I chyba się obraziły, bo jak wlazły między rośliny, to ich zupełnie nie widzę. Ale na szczęście cudem przeżyły.
  • Odpowiedz