Wpis z mikrobloga

Długi wpis, pewnie nikt nie przeczyta w zalewie innych wpisów, ale chciałem się podzielić bo trochę krew mnie zalewa.

Ja nie wiem, może wybielam zachód bo chce mieć jakieś poczucie bezpieczeństwa, ale na teraz:

- Putin "sformalizował" (oczywiście tylko wśród swoich) kontrolę na dwoma samozwańczymi republikami
- wygłosił agresywne przemówienie, które oczywiście może zwiastować dalsze ruchy
- kieruje wojska w celu "stabilizacji" sytuacji

Czyli w sumie całe gówno (w porównaniu do tego jaki potencjał militarny pobudził) ugrał.

OCZYWIŚCIE TO PEWNIE NIE JEST KONIEC. Możliwe, że będzie podejmował dalsze kroki. Jednak od kilku godzin nie tylko na wykopie, ale i na Twitterze widzę wpisy (i to w dużej części popularnych publicystów w środowisku okołopolitycznym), ze mamy drugie Monachium, Europa odpuściła i koniecznie JUŻ TRZEBA COŚ ZROBIĆ BO KONIEC!

Do tej pory NATO mówiło jednym językiem (choć oczywiście z odchyłami jak Niemcy), że Putin przesadza. Codziennie dyplomaci przeprowadzają rozmowy ze stroną rosyjską, poszczególne kraje dozbrajają Ukrainę. Co chwile mamy informacje wywiadowcze zdradzające ruchy Rosji (oczywiście dzięki kontrolowanym wyciekom). Dodatkowo zachód -szczególnie USA- po wpadce w Afganistanie nie chce pozwolić na kompromitacje, kolejna taka wtopa to zaproszenie dla Chin do jeszcze odważniejszej gry.

Tymczasem Rosja jest niezwykle biedna, żołnierze od kilkunastu tygodni w bardzo słabych warunkach siedzą w prowizorycznych koszarach, eksperci dość zgodnie (przynajmniej z tego co czytałem/słuchałem w podcastach) twierdzą, że w tym momencie nie stać ich na pełnoprawną inwazję na Ukrainę.

Możliwe, że teraz będę barykadować się w "republikach" i dalej straszyć Ukrainę. Oczywistym jest, że zachód nie może wystrzelać się na tym etapie z wszystkich kart, pewnie wprowadzi sankcje ale nie największe jakie może, żeby mieć czym negocjować. Teraz tak naprawdę mogą zacząć się podchody, Rosja zrobiła pierwszy ruch - czekamy na odpowiedź zachodu.

Wiele może się wydarzyć. Może się okazać, że zachód rzeczywiście wszystko robił źle i nic nie poradzi na działania Putina. Ale po prostu to gadanie o porażce zachodu, porzuceniu Ukrainy, kłanianiu się Putinowi to jest trochę śmieszne. Nie wiem na co niektórzy liczą - może wejście wojsk NATO na Ukrainę, zbombardowanie Moskwy, albo kompletne zrujnowanie gospodarcze kraju który ma dostęp do broni atomowej i zrobi wszystko, żeby pokazać swoim mieszkańcom, że dalej jest mocarstwem. No ale życie i polityka to nie filmy z Stevenem Seagelem.

I jeszcze jedno na koniec - ciężko nie odnieść wrażenia, że niektórzy tylko czekali na taki ruch Rosji, żeby zaraz zacząć wypisywać o klęsce NATO, "strasznych" reakcjach zachodu jak Tweety o zaniepokojeniu, czekam jeszcze na te super śmieszne wpisy o rysowaniu kredą. Takie gadanie jest tylko potwierdzeniem, że propaganda rosyjska działa nie tylko w Rosji.

#ukraina #rosja #wojna
  • 7
  • Odpowiedz
@parooow: W sumie to całkiem sporo ugrał. Pokazał Amerykanom, że są słabi i gówno mogą. Dostał gwarancje od Scholza i Macrona, że żadnego wschodnioeuropejskiego Bantustanu do NATO nie przyjmią, bo ich zawetują.

Jak już zgromadził armię na granicy, to odwołanie jej tak po prostu byłoby propagandową klęską. Teraz sobie po raz drugi zrobi rewizje granic i włączy najbogatsze (przed wojną) regiony Ukrainy do Rosji i doda kolejne teryotrium po Krymie.
  • Odpowiedz
@parooow: bardzo celnie wypunktowałeś propagandę rosyjską w wersji "Light", czyli tą przeznaczoną na portale jak wykop .ru czy komentarze na YT, czy Twittera. Ciekawy wpis.
Dokładnie taką retorykę jaką opisałeś widać wszędzie w zachodnich mediach, tworzoną przez pro-Putinowskich ludzi.
  • Odpowiedz