Wpis z mikrobloga

@herbatananoc: Jak niby ona to przytuli? Przecież to wnuczek sobie weźmie te pieniądze bo jest właścicielem. Myślisz, że nowy właściciel będzie dbał żeby tej babci niczego nie brakowało? Pewnie będzie jej uprzykrzał życie żeby szybciej umarła albo się wyniosła ¯\_(ツ)_/¯ Słyszałam już podobne historie
@arsze_nick: nie wiem, jakoś od razu pomyślałam, że to kombinacja, żeby babcia dostała jakąś kasę, z obcą osobą się przecież na dożywocie nie umówi. Co do opieki, to myślałam, że to nadal jest po stronie wnuczka, nowy właściciel ma tylko niepłacącą lokatorkę, ale i tak mu się opłaca, bo za to kupił taniej mieszkanie. Nie podejrzewam, żeby ktoś chciał wykurzać 80-latkę, takie mieszkanie kupuję się z myślą o dziecku, zanim dorośnie
@herbatananoc: To mógłbyś się wpakować w niezłe szambo. Takie nieruchomości zazwyczaj i tak skupują jacyś flipperzy, którzy szybko pomogą babce przenieść się na drugą stronę.¯\_(ツ)_/¯ A co do umowy dożywocia to sobie doczytaj, w skrócie to: "Gdy nieruchomość z dożywociem jest sprzedawana, obowiązki wynikające z tego prawa przechodzą na kolejnego właściciela. Nie zawiera on w tym celu nowej umowy - obowiązki te przechodzą na niego automatycznie wraz z zawarciem umowy kupna-sprzedaży
@herbatananoc: Cena też jest taka bo to jakieś gminne zadupie. W sumie szkoda tej babci, pewnie nawet nie wie, że ją wnuczek chce sprzedać razem z mieszkaniem ¯\(ツ)_/¯ W żargonie flipperów nazywa się to mieszkanie z wkładką mięsną ¯\(ツ)_/¯ Też masz zbyt idealistyczne pojęcie o świecie, w obecnych czasach mało kto jest uczciwy. Obyś się sam o tym nie musiał przekonać