Wpis z mikrobloga

Zastanawiam sie jak konflikt na Ukrainie wplynalby na gospodarke, w tym na nieruchomosci. Co do nieruchomosci - zgadzam sie z ponizszym, co do gospodarki - naplyw rzeszy uchodzcow to dodatkowy bodziec popytowy w rozgrzanej inflacyjnie gospodarce, do tego ucieczka kapitalu i na pewno problemy z dostawa surowcow.

Mokre sny rentierow o najemcach by sie nie spelnily - bo uchodzcy lokowani byliby po szkolach/hotelach miejskich/mieszkaniach komunalnych i pewnie z czasem powstalby mechanizm lokacyjny dla UE. Srednioterminowo - mogloby to jednak korzystnie wplynac na niedobory pracownikow. Pytanie czy w dobie konfliktu kapital nie zacznie od nas zwijac (takze przez rosnace koszty surowcow).

A jakby bylo waszym zdaniem?

#nieruchomosci #gospodarka #inwestycje #ukraina #wojna #wykopnawojnie
k.....o - Zastanawiam sie jak konflikt na Ukrainie wplynalby na gospodarke, w tym na ...

źródło: comment_16452210733IKcu38oa6aVufTPkW9NSd.jpg

Pobierz
  • 5
Jest za dużo niewiadomych. Uważam, że docelowy scenariusz to Polska jako montownia z tanią siłą roboczą - zmieszanych polsko-ukraińskich proli. Kto będzie kupował te mieszkania - nie mam pojęcia.

Na pewno amerykański kapitał ucieknie, ale np. niemiecki raczej będzie dalej inwestował, bo na Zachód od Wisły raczej żadne rosyjskie rakiety nie dolecą.

Ale to tylko czynnik ukraiński. Jeszcze weźmy pod uwagę, że nie dostaniemy funduszy UE, polski rząd będzie grał na polexit.