Wpis z mikrobloga

Mam pytanie: dlaczego co chwilę na tagu #ukraina przejawiają się wpisy na temat rzezi wołyńskiej, natomiast na tagu #rosja nie ma nic na temat Katynia, operacji polskiej NKWD, zsyłek na Syberię, wojny polsko-bolszewickiej? Nawet jak się wspomina o Lwowie, to w takim kontekście, że możemy pomóc Ukrainie jak nam 'odda' to miasto, ale o tym, że to Rosja zabrała nam zarówno Lwów jak i Grodno, Wilno i wiele innych miast to już się nie mówi?
  • 54
@WilczeQ98: Ale błędna analogia xD ZSRR składał się z wielu republik. Centrum dowodzenia było w Moskwie, ale było rozproszone i nie brało interesu Rosjan pod uwagę jako pierwszego, dlatego takie założenie jest błędne. I tak. Naziści byli nazistami. Warszawę pacyfikowali akurat ukraińscy naziści i gwarantuję ci, że nie byli oni Niemcami.
@memento_mori: bo nikt ci nie wmawia ze Rosja to przyjaciel, a ze Ukraina wmawiają niektórzy. Jakbyś miał teksty, ze rusek to brat to by w odwecie szły teksty o Katyniu. Proste jak #!$%@? ale rozumiem, ze jako nierozgarnięty zbytnio wykopek mozesz tego nie rozumieć z wiadomych względów
@gotiman13:

Łatwo utożsamiać ZSRR z Rosją


Jakoś mnie to nie dziwi skoro Rosyjska Federacyjna Republika Radziecka w momencie rozwiązania ZSRR sama się zdedycowała na bycie prawnym spadkobiercą całego Związku Radzieckiego jako Federacja Rosyjska. Mogli tego nie robić ale poszli na łatwiznę żeby się nie kopać w podpisywanie wszystkich umów międzynarodowych od zera.

ale uwierz mi, że nie jest to jednoznaczne i sami Rosjanie mają z tym problem.


Reklamacje proszę kierować do
@medevacs: Udajesz czy na serio? No oczywiście, że Rosja musiała się zdecydować na bycie prawnym spadkobiercom, bo geopolitycznie dziedziczyła pozycję po ZSRR i potrzebowała choćby miejsca stałego w radzie bezpieczeństwa ONZ, ale to nie znaczy, że ZSRR=ROSJA.

"Przepraszam, czy chodzi o tego samego Putina, który rozpad ZSRR nazwał największą tragedią XX wieku?" - największą GEOPOLITYCZNĄ tragedią XX wieku. Putin nienawidzi Lenina, a szanuje reakcjonistę Stalina właśnie za to, że odbiegał od
No oczywiście, że Rosja musiała się zdecydować na bycie prawnym spadkobiercom, bo geopolitycznie dziedziczyła pozycję po ZSRR i potrzebowała choćby miejsca stałego w radzie bezpieczeństwa ONZ, ale to nie znaczy, że ZSRR=ROSJA


@gotiman13: Nie, nie musiała, miała wybór. Wybrali miejsce w RB ONZ z całym dorobkiem inwentarza, więc przykro mi... a w sumie to mi nie przykro, mam ich w dupie, sami się wkopali. Mieli świetną okazję żeby zacząć od zera
Putin nienawidzi Lenina, a szanuje reakcjonistę Stalina właśnie za to, że odbiegał od internacjonalizmu na rzecz wielkoruskiego szowinizmu.


@gotiman13

Aha, czyli wszystko spoko. Wielkoruski szowinizm nic nam nigdy zlego nie przyniosl. Idac Twoim tokiem rozumowania Niemcy tez na nic nigdy zlego nie zrobili.

Widze ze fikol byl tylko na rozgrzewke, dopiero sie rozkrecasz.
Czekam na wincyj.
@medevacs: Nie rozumiesz. Oczywiście, że bagaż ZSRR spoczywa na barkach Rosji. Co nie zmienia faktu, że ZSRR nie było Rosją. Wydaje się tak przez ruskie wyrachowanie, ale trzeźwe spojrzenie musi ci unaocznić, że tak nie jest.

@Makak87 a kolega to już kompletnie odpłynął. Kto #!$%@? pisze, że wielkoruski szowinizm jest dobry? Bo nie ja. Napisałem tylko, że Rosja Putinowska chwali ZSRR tylko za te elementy, które były wyraźnie antykomunistyczne. Naucz się
@Mathas: Jeszcze w 2015 roku, gdy w Donbasie był protesty, jakaś prorosyjska babuszka darła mordę na innego dziada "A ty czytałeś chociaż, #!$%@?, Lenina?!". To też zabawne, że Ukraina odcina się od Lenina, a jemu akurat zawdzięcza tak wiele, bo był internacjonalizm proletariacki był on skłonny oddać Ukraińcom Ruskie ziemie.