Od dziecka byłem fanem gwiezdnych wojen. Wciąż lubię sobie odpalić części 1-6. Ale tego nowego gówna nie zdzierżę. Po prostu zwykły ściek, gówno i ciężko mi to jeszcze opisać słowami. Obejrzałem pierwszą z tej nowej trylogii i za kolejne podziękuję.
Lord Sithów, który nie jest Sithem i rozkleja się jak #!$%@? i płacze jak ma zestrzelić sokoła millenium, Murzyn, który nagle umie walczyć mieczem świetlnym bez posiadania mocy i stawia się Kylo Renowi XD No i laska, która bez jakiegokolwiek treningu Jedi (który trwa kilkanaście lat) nagle w jeden dzień odkrywa moc i w dodatku pokonuje w pojedynku Kylo Rena XD
Oprócz tego Luke Skywalker pustelnik, który chyba zatopił smutki w gorzale i żyje jak menel, bo jego rozpieszczonemu siostrzeńcowi zrobił się kaprys bycia ciemną stroną mocy i teraz nikt sobie nie może poradzić z kudłatym mięczakiem, wielki Luke Skywalker XDDDDDD
Standardy poprawności politycznej zachowane, bo główni bohaterowie to murzyn i kobieta.
Disney zniszczył doszczętnie Star Wars. Jestem mega zły, ale trudno. To nie tylko filmy science-fiction, ale kawał historii, zrujnowanej w kilka lat. TAM NIE MA W OGÓLE KLIMATU GWIEZDNYCH WOJEN, ZERO. Oglądając to w ogóle nie czuję, żeby tam były gwiezdne wojny. Nic a nic. Brakuje dosłownie wszystkiego. Ha tfu na disneya.
@Sok_Mandarynkowy: Dlatego ja jestem oddana teorii, wedle której wszystkie wydarzenia z części 7-9 były tylko mokrym snem Rey, która jest megalomanką i wyobraża sobie, że ratuje galaktykę i zostaje doceniona przez swoich idoli, Skywalkerów - ale to wszystko tylko piękne sny, które są ucieczką od szarości dnia codziennego i zbierania złomu na Yavin xD i to ma więcej sensu, niż traktowanie wydarzeń z nowej trylogii na serio.
No i laska, która bez jakiegokolwiek treningu Jedi (który trwa kilkanaście lat) nagle w jeden dzień odkrywa moc i w dodatku pokonuje w pojedynku Kylo Rena XD
@Sok_Mandarynkowy: Nie wspominając o tym, że przeżywszy całe życie na pustynnej planecie potrafi pływać. Klasyczna Mary Sue jest klasyczna.
A propos Disneya i niszczenia, co sądzisz o Rogue One, Solo, Mandalorian czy Boba Fettcie?
@Sok_Mandarynkowy: dodatkowo bym zauważył ze nowe SW sa strasznie rasistowskie. Nawsadzali ludzi wszedzie gdzie sie dalo, a zmarginalizowali prawie do zera role innych ras. Gdzie sie podziala ta istna menażeria z kantyny w mos esley? To jest czysty rasizm.
Ale kij im w oko. Rozumiem ten ból, jako ultras Tolkiena mam ochote aktualnie zrzucić calego amazona w czelusci Orodruiny.
@Sok_Mandarynkowy: zawsze uwielbialem SW. W każdej postaci. Ale czesci 7,8,9 to była męka. Mówilem sobie "zaraz sie rozkreci", ale po 9 czesci było tylko uczucie oszukania. Muszę natomiast powiedzieć, że Rogue One uważam za rewelacyjny film i ogladałem go wielokrotnie i bawiłem sie tak samo dobrze jak na starych SW.
@Sok_Mandarynkowy: Ja ogólnie nie rozumiem zachwytu Gwiezdnymi Wojnami. Obejrzałem wszystkie części i oceniłbym je (od najlepszej do najgorszej) mniej więcej w takiej kolejności:
3-5-6-1-2-4-7-9-8
Gdzie "Zemstę Sithów" uważam za film genialny, "Ostatni Jedi" za absolutne gówno, a pośrednie części za takie lekkie przygodowe filmy (tyle tylko, że te disneyowskie z durną i nielogiczną fabułą).
@Sok_Mandarynkowy: Straszne gówno, ledwo przebrnąłem przez drugą część, a do trzeciej nie podszedłem. Za to Mando zajebiście wyszedł, szacun dla Favreau!
Lord Sithów, który nie jest Sithem i rozkleja się jak #!$%@? i płacze jak ma zestrzelić sokoła millenium, Murzyn, który nagle umie walczyć mieczem świetlnym bez posiadania mocy i stawia się Kylo Renowi XD No i laska, która bez jakiegokolwiek treningu Jedi (który trwa kilkanaście lat) nagle w jeden dzień odkrywa moc i w dodatku pokonuje w pojedynku Kylo Rena XD
Oprócz tego Luke Skywalker pustelnik, który chyba zatopił smutki w gorzale i żyje jak menel, bo jego rozpieszczonemu siostrzeńcowi zrobił się kaprys bycia ciemną stroną mocy i teraz nikt sobie nie może poradzić z kudłatym mięczakiem, wielki Luke Skywalker XDDDDDD
Standardy poprawności politycznej zachowane, bo główni bohaterowie to murzyn i kobieta.
Disney zniszczył doszczętnie Star Wars. Jestem mega zły, ale trudno. To nie tylko filmy science-fiction, ale kawał historii, zrujnowanej w kilka lat. TAM NIE MA W OGÓLE KLIMATU GWIEZDNYCH WOJEN, ZERO. Oglądając to w ogóle nie czuję, żeby tam były gwiezdne wojny. Nic a nic. Brakuje dosłownie wszystkiego. Ha tfu na disneya.
Szkalujesz = plusujesz
#gwiezdnewojny #starwars #film #bekazpodludzi #takaprawda #niebieskiepaski #kino #zalesie
@Sok_Mandarynkowy:
Nie wspominając o tym, że przeżywszy całe życie na pustynnej planecie potrafi pływać. Klasyczna Mary Sue jest klasyczna.
A propos Disneya i niszczenia, co sądzisz o Rogue One, Solo, Mandalorian czy Boba Fettcie?
@ponerLokej: Nie nazwałbym tego "odważnymi zmianami", tylko "szokowaniem dla samego szokowania".
Ale kij im w oko. Rozumiem ten ból, jako ultras Tolkiena mam ochote aktualnie zrzucić calego amazona w czelusci Orodruiny.
Co to ma do rzeczy? co to znaczy, że on sithem nie był?
Komentarz usunięty przez moderatora
Co nie było gównem w jedynce? Jak można dobrowolnie to oglądać?
Komentarz usunięty przez moderatora
3-5-6-1-2-4-7-9-8
Gdzie "Zemstę Sithów" uważam za film genialny, "Ostatni Jedi" za absolutne gówno, a pośrednie części za takie lekkie przygodowe filmy (tyle tylko, że te disneyowskie z durną i nielogiczną fabułą).