Wpis z mikrobloga

Od półtora roku jestem zapisany do psycholożki i czasami się tam stawiam nawet. Ale jakoś efektów nie widać, a kasa ucieka. I oczywiście wszyscy na mnie zwalają, ze to moja wina bo "nie pracuję nad sobą i nie współpracuję z psychologiem". Nosz #!$%@? jak mnie to #!$%@?. To nie moja wina że na tym świecie praktycznie nie ma dobrych psychologów.
#przegryw
  • 8
@diagnoza-przegryw: Zarówno psycholog, jak i psychiatra, to nikt inny, jak osoba, która w przeszłości była chora psychicznie i po wyjściu z tego pomaga ludziom na podstawie bagażu własnych doświadczeń. Czy to dobrze? To już tak naprawdę pozostaje do własnej interpretacji, czy komuś to odpowiada, że udaje się po pomoc do osoby, która sama potrzebuje pomocy. Różnica jest tylko taka, że psychiatra posiada wykształcenie medyczne, ale jedno nie wyklucza tutaj drugiego.