Wpis z mikrobloga

Taki wygląd redpilowców:
Nieźle wyglądaj, miej osiągnięcia na uczelni, bądź obyty w kulturze, bądź ciekawy. Dzięki swojej ciężkiej pracy i staraniom nie będziesz miał problemu z kobietami i jak spotkasz tą odpowiednią dostaniesz od niej KUPONY.
#blackpill #przegryw #rozwojosobistyznormikami #redpill
źródło: comment_1644853393M0V0mwHQS1ua5dkpOsFNzF.jpg
  • 27
@przegro_pisarz: Gdzie tu widzisz redpillowca? Obecnie redpillowcy już dobrze wiedzą, że ślub to game over. Poza tym tylko beciak daje sobie wcisnąć reglamentację seksu.

Chociaż jeśli chodzi o poznawanie literatury i filmu to ten koleś daje całkiem sensowne rady.
@przegro_pisarz: Pobieżnie przeczytałem ten jego ostatni post i wkręciło mi się, że to żona przez ten picrel.
Akurat najważniejsza z nauk redpilla to nie być beciakiem. Poza tym odkopując waszą wymianę zdań - żaden znany mi redpillowiec nie powiedziałby, że jeśli coś sobą reprezentujesz to laska nie zdradzi. Z własnego doświadczenia, rękami i nogami mogę się podpisać pod slowami:
"Nie jest twoja, to tylko twoja kolej." To jedna z najwazniejszych rzeczy
@przegro_pisarz: Pierwszym czynnikiem jest wygląd. Jak w D&D, jak rzut na wygląd ci nie wyszedł to reszta opcji konwersacyjnych przepada.
Erudycja i znajomość kina przydają się dopiero wtedy, to samo z umiejętnością kwiecistego wysławiania i całą resztą. Akurat mi te rzeczy przyszły naturalnie - jako nastolatek wolałem siedzieć z nosem w książce, a z gier komputerowych dla mnie fabuła> gameplay>grafika (przeszedłem Baldura 1 kiedy był już Skyrim), to było lepsze niż
@ropemaxxer: Masz rację. Kwestia czy zainteresowanie jest ciekawe czy nie, to raczej kwestia tego, jak ktoś mówi o tym zainteresowaniu. Obecnie normik-dynamiczniak z mojej poprzedniej pracy nawala w "Planescape:Torment" po tym jak założył się ze mną, że nie dam rady go przekonać że to interesujące ()
@przegro_pisarz: Nie mi to stwierdzać. W czasach gimnazjum i liceum miałem bardzo niską samoocenę, którą maskowałem arogancją (później samoocena podskoczyła, arogancja została). Ogólnie, gdyby pojęcie przegrywu w obecnym sensie wtedy istniało to określałbym się jako takowy. Więc ładowałem punkty w charyzmę, inteligencję i wiedzę jak leciało. Tylko w to pierwsze jako świadomy trening.
Nie mam zamiaru dawać ci jakiś cudownych rad, mogę tylko powiedzieć co działa dla mnie. 90% mojego samorozwoju,
@przegro_pisarz: Badałeś to IQ, czy po prostu tak piszesz? Jeśli chodzi o charyzmę to niestety muszę powtórzyć za coachami "wyjdź ze strefy komfortu". Choć te zjeby najpewniej same nie mają pojęcia o czym mówią. Jeśli chodzi o charyzmę, to muszę zadać jeszcze jedno pytanie. Jak często myślisz, o jednej odpowiedzi, a robisz odwrotnie?
Przykładowo oskarek na studiach prosi o notatki, a Ty je dajesz, mimo myśli "było chodzić na wykład cwelu".
@przegro_pisarz: Cóż, wyniki muszą być błędne. 70 to podobno granica upośledzenia, a kiedy mnie ostatnio badano miałem ok 140. A nasza wymiana zdań daje mi więcej satysfakcji niż rozmowa z normikami, poza tym piszesz z dobrą składnią i nie widziałem blędów które zwykła czerwona kreska pod wyrazem omija, a przynajmniej nie pamiętam żebym je widział w Twoich postach. Będę w błędzie, jeśli powiem, że najpewniej otoczenie wmawiało Ci, że jesteś głupi?
Akurat najważniejsza z nauk redpilla to nie być beciakiem. Poza tym odkopując waszą wymianę zdań - żaden znany mi redpillowiec nie powiedziałby, że jeśli coś sobą reprezentujesz to laska nie zdradzi. Z własnego doświadczenia, rękami i nogami mogę się podpisać pod slowami:

"Nie jest twoja, to tylko twoja kolej." To jedna z najwazniejszych rzeczy ktore powinno sie pamietać


@vympayer: Mam kumpla bluepillowca CHADa, który gardzi redpillem i blackpillem.
Jedno z tego
@HFL-przed-30: Może sobie gardzić. Chady mają swojego goldpilla. Ale reszta pigułek to nie ewenement internetu. Ich cząsteczki są w powietrzu, wodzie i zatrutych pocałunkach k0biet. Nie da się przed nimi uciec, chyba że w bluepill. Jeśli kiedykolwiek się potknie, bądź dobrym przyjacielem i przypomnij mu te słowa i że nie ma wyjątków
wyniki muszą być błędne. 70 to podobno granica upośledzenia, a kiedy mnie ostatnio badano miałem ok 140. A nasza wymiana zdań daje mi więcej satysfakcji niż rozmowa z normikami, poza tym piszesz z dobrą składnią i nie widziałem blędów które zwykła czerwona kreska pod wyrazem omija, a przynajmniej nie pamiętam żebym je widział w Twoich postach. Będę w błędzie, jeśli powiem, że najpewniej otoczenie wmawiało Ci, że jesteś głupi?


Wątpię, że błędne.