Wpis z mikrobloga

Ok Pan @masz_fajne_donice w post https://www.wykop.pl/wpis/63661229 zastawił na #antynatalizm świadomie lub nie fajną pułapkę - wyjdzie zapewne, że antynataliści chcą mordować niewinne dzieci.

Zabroniłeś stanowczo komentować swoich wyborów pod postem to zrobię to w osobnym ;)

1. Czy uważasz się za antynataliste?

Tak - uważam, że płodzenie dzieci jest moralnie naganne

2. Czy generalnie przez większość czasu jesteś szczęśliwy?

Nie - nie wiem co rozumiesz przez pojecie szczescia, jeśli chodzi o stan w którym moje potrzeby są zaspokojone to w większości są. Nazwij czym jest szczęście a ci odpowiem. Jednak wyjaśnienia typu: tego nie da się opisać to trzeba poczuć że chce się żyć to nie przyjmuję bo to jest instynkty przetrwania a nie szczęście.

3.  3. Czy gdybyś mógł umrzeć bezboleśnie natychmiastowo a wszyscy w twoim życiu by zapomnieli o tobie natychmiast więc nikt by z tego powodu nie cierpiał wybrałbyś taką opcję?

Nie - ale to już nie ma nic wspólnego z #antynatalizm, chce żyć bo tak podpowiada mój instynkt przetrwania. Każdy człowiek boi się śmierci I instynktowanie jej unika. Boje się co czeka mnie po śmierci bo to naturalna rozterka człowieka która powoduje bol. Ten stan nie istniałby gdybym się nie urodził.

4. Czy gdybyś mógł sprawić że wszyscy byliby bezpłodni wypuszczając wirusa który nie czyni poza tym żadnych szkód wybrałbyś taką opcję?

Nie - nie chce za nikogo decydować. Wielu ludziom taki wirus sprawiłby straszne cierpienie bo za cel życia obrali posiadanie dzieci (z braku innego). Chciałbym aby każdy doszedł do antynatalizmu poprzez logiczną dedukcję. Pytanie nie ma nic wspólnego z antynatalizmem.

5.Czy jako że noworodki są nieświadome życia - nie różnią się tak naprawdę specjalnie intelektualnie od nienarodzonych względem dorosłego człowieka - to czy bezbolesne zabicie noworodka które nie ma żadnej rodziny jest czymś moralnie dobrym?

Nie - nie mam moralnego prawa decydować o czyimś życiu i śmierci nawet bezbolesnej. Fakt cierpienia zaistniał już w celowym spłodzeniu dziecka. Pytanie nie dotyczy antynatalizmu

Podsumowując i tłumacząc Ci czym antynatalizm jest. Jest to postawa przypisującą negatywna wartość moralną do faktu płodzenia dzieci - nie ma nic wspólnego z zabijaniem się ie lub innych bo wchodzą w to czynniki którym antynatalizm chce zapobiec - takie jak świadomość.

#pytanie #filozofia #childfree
  • 40
@galek: Wiesz co jest najlepsze? Że każdy zestaw odpowiedzi jest inny.

2. nie wiem co rozumiesz przez pojecie szczęścia

Nie ważne co ja rozumiem, jak nie podałem swojej definicji to liczy się ta rozumiana przez odbiorcę pytania.

3. Nie - ale to już nie ma nic wspólnego z #antynatalizm, chce żyć bo tak podpowiada mój instynkt przetrwani

A widzisz to pytanie jest istotne - wielu z antynatalizm twierdzi że chciałoby
via Android
  • 3
@masz_fajne_donice pozwolisz, że o taj godzinie odpowiem Ci skrótowo a później rozwinę.

Poszukujesz definicji antynatalizmu ? Masz ją na Wikipedii

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Antynatalizm

Antynatalizm – stanowisko filozoficzne przypisujące negatywną wartość ludzkiej prokreacji. To że niektórzy mówią że uśmierciliby jakas istotę nie ma nic do definicji antynatalizmu.

Stojąc na stanowisku które prezentujesz da się przypisać wszystko wszystkim. Znajdę Ci kilku rasistów wśród komunistów i powiem że komunizm zakłada rasizm.
Poszukujesz definicji antynatalizmu ? Masz ją na Wikipedii


@galek: ani trochę, napisałem ci to.
Poszukuję wyjaśnienia tego jakie są motywy, jak to ludzie rozumieją i co z tej postawy wynika dla ludzi którzy według niej postępują. Na przykład podoba mi się zdanie:

Oby tylko zrobili to z myślą o innych w sercach, w dobrej wierze

Chciałbym takie coś zweryfikować, moje pytania są do tego całkiem dobre. Czy antynatalizm wykopków wynika z
via Android
  • 5
@masz_fajne_donice już Waszmości fikołkujesz z tą logiką.

Skoro szukasz motywu dlaczego ludzie są antynatalistami to dlaczego pytasz o to czy kogoś by zabili vo z prokreacja nie jest związane w żaden sposób.

To tak jakby zapytać wegetarianina który nie jedząc mięsa chce ograniczyć nadmierny rozród zwierząt które będą cierpieć czy by je wszystkie zabił.

Odpowie Ci: nie chodzi o zabijanie (nawet bezbolesne) tylko o to aby się nie rodziły po to tylko
Skoro szukasz motywu dlaczego ludzie są antynatalistami to dlaczego pytasz o to czy kogoś by zabili vo z prokreacja nie jest związane w żaden sposób.


@galek: Tak jak napisałem, żeby zobaczyć czy działają w dobrej wierze. Jak mam uznać że antynataliści działają w dobrej wierze jeżeli będą nawoływać do mordowania noworodków żeby te nie odczuwały cierpienia? To było podchwytliwe bo o ile pozornie nie jest związane to dla wielu antynatalistów patrząc
@galek: Jak widzisz po odpowiedziach. To mogą być osoby niezrównoważone, które potrafią za kogoś podjąć decyzję o nieposiadaniu dzieci.
Ale wracając do pytań ciekawe jest jeszcze z tekstu który wskazałeś:

Istnieje moralny obowiązek niestworzenia dziecka, jeśli moglibyśmy przewidzieć, że będzie nieszczęśliwe.

Jeżeli istnieje moralne obowiązek niestworzenia dziecka to mając możliwość powstrzymania innych przed tą niemoralnością i nie korzystając z niego sami nie odpowiadamy tak jakby za współudział?

Czy lekarz robiący in
a jaki cel miałaby działalność antynatalistów w złej wierze?


@galek: To też jest ciekawe bo nawet twoje wiki podaje inne motywy poza altruizmem.

argumentem za antynatalizmem może być także mizantropia

ludzie są wyjątkowo wynaturzonym i niszczycielskim gatunkiem, odpowiedzialnym za cierpienie i śmierć miliardów ludzi i zwierząt innych niż ludzie.

nowe osobniki tego gatunku nie powinny powstawać

Jeżeli motywem wykopków jest mizantropia to mogę podać wiele działań takich osób które miałyby dla
osoba niezrównoważona nie nie oznacza osoby działającej w złej wierze, mieszasz pojęcia - zamykam wątek :)


@galek: Pół zdania skomentowałeś a drugie zignorowałeś - typowe dla antynatalistów:

które potrafią za kogoś podjąć decyzję o nieposiadaniu dzieci.

Uważasz że podjęcie za kogoś decyzji o nieposiadaniu dzieci np sterylizując kogoś nie oznacza osoby działającej w złej wierze?
@masz_fajne_donice: Patrząc na poczytania natalistów przez pryzmat zarządzania zagrożeniami w pracy ("służbista zdrowotny" here) i wyłączając wszystkie etyczne rzeczy typu brak zgody dziecka na przyjście na świat etc. (a późniejszy feedback jest już "skażony" wszystkimi uzależnieniami jakie wytwarzają się w mózgu każdego bioorganizmu), można podciągnąć taką decyzję pod "przekroczenie uprawnień / kwalifikacji".

"czy to po prostu grupa wariatów wycierająca sobie mordy dobrymi intencjami. "


No właśnie, czy osoby nieposiadające wiedzy na
#!$%@?ć prokreację jestem gotów podjąć się tego bólu istnienia i żyć wiecznie.


@masz_fajne_donice: Właśnie skazałeś się na piekło. Życie wieczne w sytuacji, kiedy w zasadzie doświadczyłeś już wszystkiego co mogło się zdarzyć jest piekłem. Nawet drink pod palmą po 200 latach stanie się katorgą a ty operujesz w czasie wieków.