Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Andreth: w sumie PiSsowcy pokazują, że prawo stanowione niewiele różni się od religijnych prikazów.

W systemach religijnych też kwestią czasu jest aż pojawią się podwójne standardy, rozbieżności intepretacyjne, frywolne określanie użytych w świętych tekstach określeń i definicji w zależności od władzy silniejszego itp itd.
@Ogar_Ogar: Pojęcia wybitnie nieostre i ocenne, a zwłaszcza wartościujące, mogą się rzeczywiście pojawiać w retoryce uzasadnień orzeczeń sądowych, natomiast rzadko się sprawdzają w tekście ustawy. Zwłaszcza, gdy w grę wchodzi kwestia odpowiedzialności karnej, czy choćby dyscyplinarnej.
Do tej pory np. definicja znamienia "szczególnego okrucieństwa", pochodząca z orzecznictwa, nastręcza problemy przy niektórych typach kwalifikowanych. Nawet nie wyobrażam sobie, jak oceniać, czy dane zachowanie jest "absolutnie niewybaczalne".
natomiast rzadko się sprawdzają w tekście ustawy. Zwłaszcza, gdy w grę wchodzi kwestia odpowiedzialności karnej, czy choćby dyscyplinarnej.


@Mr_Hand_of_Fate: uchybienie godności zawodu czy urzędu jest standardowym opisem czynu podlegajacym odpowiedzialności dyscyplinarnej istniejącym w przepisach od zawsze - gdzie tu jest jakaś dookreśloność?

zachowanie jest "absolutnie niewybaczalne".


@Mr_Hand_of_Fate: tak samo jak oceniasz zasady współzycia społecznego czy wyzysk.
@Ogar_Ogar:

uchybienie godności zawodu czy urzędu jest standardowym opisem czynu podlegajacym odpowiedzialności dyscyplinarnej istniejącym w przepisach od zawsze - gdzie tu jest jakaś dookreśloność?

No cóż, ale jednak mimo wszystko to pojęcie jest doprecyzowane w różnego rodzaju zbiorach zasad wykonywania zawodu. A i tak nastręcza wielu problemów.

tak samo jak oceniasz zasady współzycia społecznego czy wyzysk.

W prawie cywilnym dopuszczam większy stopień swobody.
@Ogar_Ogar: Punkty 1. i 3. zostały już w zasadzie wyjaśnione w orzecznictwie, co do 2., to zależy de facto od tego, czy orzeka sąd w Krakowie, czy w Gdańsku, czy w Warszawie. I jest to sytuacja podobnie niedopuszczalna.
Jestem świadom tego, że granice odpowiedzialności karnej, wykroczeniowej i administracyjnej w ciągu ostatnich 20 lat z okładem mocno się rozmyły, dziesiątki norm blankietowych, uzupełnianie znamion czynu rozporządzeniem itp. itd. Natomiast nie jestem w