Aktywne Wpisy
![mirko_anonim](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +23
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Piszę najpierw tutaj, w poniedziałek lecę rozmawiać z papugą ale chcę poznać opinie osób, które może przerabiały temat.
Posiadam psa z lękiem separacyjnym (3 letni). Pies niestety jest zwierzakiem "covidowym" tj. wychowywany od szczeniaka z osobą pracującą zdalnie (do teraz), który przez to nie był przyzwyczajony do długich rozstań z człowiekiem. Trenowaliśmy wyjścia symulowane na 10/15/30/60+ minut w formie treningu ale nie odwzoruje to normalnego wyjścia na 8h do
Piszę najpierw tutaj, w poniedziałek lecę rozmawiać z papugą ale chcę poznać opinie osób, które może przerabiały temat.
Posiadam psa z lękiem separacyjnym (3 letni). Pies niestety jest zwierzakiem "covidowym" tj. wychowywany od szczeniaka z osobą pracującą zdalnie (do teraz), który przez to nie był przyzwyczajony do długich rozstań z człowiekiem. Trenowaliśmy wyjścia symulowane na 10/15/30/60+ minut w formie treningu ale nie odwzoruje to normalnego wyjścia na 8h do
![Stulejman_Beznadziejny](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Stulejman_Beznadziejny_VjeJdxu6dw,q60.jpg)
Doszedłem do ściany w życiu i nie wiem co dalej. Szukam pomysłów. Mam prawie 26 lat i właśnie wróciłem z miasta TOP 5 mieszkać do mamy. Ostatni rok spędziłem w Gdańsku gdzie przeprowadziłem się za pracą. Ze względu na rosnące koszty wróciłem do mojej mamy mieszkać za darmo w mieście 200k ludzi. Zarabiam 5 000 netto. Nie mam dziewczyny, nie dostałem mieszkania od rodziców, jedyny plus to taki, że mogę pracować zdalnie
Pracowałem wtedy jako pilarz drwal. Z chłopakami waliliśmy 160 letni zrąb i kończył nam się łańcuch. Zwykle prezes kupował szpulę oregonowską i sami sobie klepaliśmy łańcuchy wedle potrzeby (różne prowadnice, różne piły, jedynie zębatki te same). Jednak prezesowi włączył się janusz i kupił szpulę chińskiego badziewia
.
Przyszedł dumny z siebie i mówi ,,Haha, chłopaki, zobaczcie jaki ładny łańcuch wam, kupiłem, złoty." Złoty, bo ogniwa były w żółtym kolorze, ładnie wyglądał, ale to była jego jedyna zaleta.
Świeżo sklepany łańcuch szedł średnio, ale dało się nim ciąć. Gorzej jak się stępił, a oto w lesie nie trudno. Wykonany był z gównolitu. Pilniki zawijały zęby, a samo ostrzenie niewiele dawało. W tydzień urwałem siedem zębów, gdzie przez poprzednie pół roku nie urwałem żadnego. Nagminnie też pękał na łączeniach. Łańcuch nadawał się jedynie do tego by odddać go na złom.
Edit: A, i zapomniałem dodać, że strasznie się rozciągał, po dniu pracy potrafił tak się rozciągnąć, że napinacza brakowało i trzeba było usuwać ząb lub dwa
Nie polecam chińskiego gówna nikomu, łańcuch musi być dobry, bo to on głównie odpowiada za szybkość i przyjemność pracy, nawet koło domu
#pilarz #pepper #las #lasy #pilaspalinowa
źródło: comment_1644659750kFfkuty85RQi5kCV5UNP3m.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
pierwsza to gałęziówka oznaczana przez leśników jako m2. Gdy zakończą się prace na powierzchni leśniczy może ,,wpuścić cię na działkę" i sam sobie poukładasz stosy, które później wykupisz. Podczas pozyskania gałęziówki nie możesz używać piły spalinowej. Wśród leśników są dwie szkoły odbierania gałęziówki. m2 teoretycznie może mieć maksymalnie 7cm średnicy w grubszym końcu i są leśnicy którzy tego pilnują. Druga to taka,
@ciasteczkowy_otwur: tak jak pisałem, pracowałem jako pilarz drwal, czyli do moich obowiązków należało ścinanie, odcinanie gałęzi i cięcie na odpowiednią długość. Jednak jako drwal z małym doświadczeniem bardzo rzadko ścinałem, bałem się po prostu (ogromna korona wygięta w każdą możliwą stronę, dla kogoś bez doświadczenia ciężko przewidzieć gdzie poleci, niby mądre książki mówią, że można drzewo zmusić,
@dwuitownik: Co to drewno i czemu nie da się go hurtowo sprzedawać tartakom czy elektrowniom? Wydaje się, że umowa z kimś kto weźmie wszystko jest lepsza niż liczenie, że pojedynczy mieszkańcy, a drewno leży i się marnuje.. Oczywiście im nigdy nie
Jak sprawa wygląda/ła z zarobkami? Ostatnio byłem w robocie przy wycince, sam drzew nie ścinałem, ale sprawa wyglądała tak, że drzewa znajdowały się na ogrodzonej działce i miały od 4 do 5 pięter i trzeba je było naciągać liną.
Dwóch naciągało linę, jeden nacinał, a jak spadło, to już standard - przycinka gałęzi i manipulacja, Ja byłem z tym linowych, ale oprócz tego robiłem też całą resztę, czyli przycinka gałęzi,