Wpis z mikrobloga

Zakola to klątwa. Zakola to skaza. Zakola to powolna wegetacja, bez radości życia, którą miałbyś dziedzicząc prostą linię.
Niestety to powolna śmierć za życia.
Wszystko przez wadliwe geny, które przeszły dalej, a nie powinny. Częściowo jestem w stanie zrozumieć p0lki, ja też wolałbym aby mój syn albo wnuk nie byli zakolakami.
Zawsze już będziesz porównywał swoją linię włosów z innymi. Zawsze powracać będzie myśl, że jesteś wybrakowanym wynikiem słabszych genów. There's no hope.
#zakola #lysienie #blackpill
  • 17
  • Odpowiedz
@fetfrumos: to nie są żadne wadliwe geny, czy wynik nie dbania o siebie, tylko naturalna rzecz

A jak jakaś różowa twierdzi inaczej to jest skończona Karyną. Taka prawda.
Naoglada się jedna z drugą seriali hiszpańskich i myśli ze starannie wyselekcjonowani aktorzy, to wycinek populacji ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@fetfrumos: zakola to wcale nie problem, gorzej maja ci łysiejący na jarmułkę. Tak czy siak facet zawsze może wybrnąć goląc sie na łyso. Ale szczerze zakola są ok, dla mnie neutralne wizerunkowo.
  • Odpowiedz
Szczerze to wolałbym grać w tą grę ze wzrostem 175 i prostą linią, niż 190 i zakolami.
Przecież to chyba pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy, zaraz po twarzy. Może ja jestem zfiksowany przez tagi, ale chyba to nawet nie to, bo od kiedy pamiętam, to kiedy widziałem kogoś to zakola rzucały się w oczy jako pierwsze.
Oczywiście pomijając jakąś niepełnosprawność fizyczną..
Jestesmy wszyscy wzrokowcami, tego się nie da zmienić.
  • Odpowiedz
@MagnatSzczerosci Próbowałem i tylko masakruje skórę. Potrzebna jest powszechna edukacja w tym zakresie. Gdybym wiedział wcześniej, że jest taki finasteryd może potoczyłoby się to zgoła inaczej.
Masa chłopów niepotrzebnie traci kłaki nie wiedząc, że jest jakieś tam panaceum.
To powinna być powszechna wiedzą, jak to że witamina C jest na odporność. Oczywiście edukowanie o ubokach: "Słuchaj synu możesz brać fina, być może będą kłopoty ze wzwodem, ale to zahamuje łysienie"
Dlaczego ta
  • Odpowiedz
@fetfrumos: A rollujesz dermarollerem? Witaminy z grupy B, biotyna, drożdże piwne są? Nawilżasz skórę odpowiednim kremem? Trzymasz się czasu nakładania minoxa?

Potrzebna jest powszechna edukacja w tym zakresie.

Gdyby zakola dotykały kobiet, to sądzę że temat bardzo szybko udałoby się rozwiązać.


W punkt.
  • Odpowiedz
@MagnatSzczerosci Ja minox porzuciłem, już dawno. Stosowałem 2x dziennie, ale strasznie orało mi skórę, a efektów nie było. Teraz tylko fin, żeby któregoś dnia nie obudzić się z czapką papieża, co byłoby już końcem.
  • Odpowiedz
@fetfrumos: Po najmniejszej linii oporu poszedłeś. Minoxidil to składowa kluczowa, ale cała reszta również jest efektywna i ważna, samo mikro-nakłuwanie wspomaga wchłonięcie minoxa, zwiększając jego działanie. Ja stosuję wszystko co wymieniłem i efekty są świetne (mowa o brodzie, brwiach i minimalnych zakolach). Spróbuj jeszcze raz ale z pełnym zaangażowaniem. Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz.
  • Odpowiedz
@tullion: jeszcze lepiej topical dutasteryd. Stosuję od kilku dni finasteryd topical i czuję się lepiej niż po tabletkach, ale nakładanie tego co drugi dzień przy wlsoach średniej długości jest męczące. Dutasteryd można raz na tydzień i do tego blokuje aż 90% dht w skalpie i podobno tylko 10% w osoczu. Będę testować za kilka miesięcy po finie
  • Odpowiedz
@bodzix1809: ja ogólnie nie korzystam, bo nie mam zakoli. Bardziej wiedza z kulturystycznego podwórka. Osobiście bałbym się duta, nie tylko oralnego ale też topical. Ze względu na blokowanie dwóch typów 5-alfa-reduktazy i potencjalne uboki
  • Odpowiedz
@tullion: w tabletkach nigdy bym nie wziął duta. Podobno efekty uboczne jak wejdą to utrzymują się od kilku tygodni do miesiąca. Sytuacja wygląda tak, że dutasteryd ma dużą masę molową przez co ledwo co przenika przez skórę. Dlatego dobrze działa w skalpie i delikatnie w osoczu.

Ja pomimo 30 na karku na szczęście mam tylko zakola i nie na pół głowy. Niedługo lecę do Turcji to zmienić :D
  • Odpowiedz