Wpis z mikrobloga

  • 15
556 + 1 = 557

Tytuł: Podróże z Charleyem. W poszukiwaniu Ameryki
Autor: John Steinbeck
Gatunek: literatura piękna
Ocena: ★★★★★★★
ISBN: 9788378397540
Tłumacz: Bronisław Zieliński
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 328
Steinbeck pod zmienionym nazwiskiem podróżuje kamperem z psem Charleyem przez Stany Zjednoczone Ameryki północnej w poszukiwaniu amerykańskości i jedności ich obywateli. W trakcie tej podróży odwiedza zwykłych ludzi, podwozi autostopowiczów, bierze udział w wydarzeniach, a wszystko to by, chłonąć takie zwykłe codzienne stany.

A podróży i jej celu sam autor pisze tak:

Na początku niniejszej relacji usiłowałem przeanalizować podróże i ich naturę – to, że są czymś samym w sobie, że każda jest indywidualna i nie ma dwóch jednakich. Rozmyślałem z pewnym zadziwieniem nad siłą ich indywidualności i zatrzymałem się na twierdzeniu, że ludzie nie robią podróży – podróże robią ludzi. Rozważanie to nie wniknęło jednak w okres życia podróży. Wydaje się on zmienny i nieobliczalny. Któż nie znał takiej, która skończyła się i umarła, zanim podróżnik powrócił? Zdarza się także odwrotnie, niejedna wędrówka trwa nadal, długo po ustaniu ruchu w przestrzeni i czasie.


Natomiast sam zauważa, że przestała być ona dla niego interesująca, przygoda się wypaliła jeszcze przed jej zakończeniem:

Moja wędrówka zaczęła się na długo przed odjazdem, a skończyła się, zanim wróciłem. Dokładnie wiem, gdzie i kiedy to nastąpiło. W pobliżu Abingdon, w odnodze Wirginii, o czwartej godzinie pewnego wietrznego popołudnia, bez ostrzeżenia czy pożegnania, czy choćby jakiegoś „wypchaj się”, moja podróż odeszła i zostawiła mnie jak rozbitka, daleko od domu. Próbowałem przywołać ją z powrotem, dopędzić – ale było to niemądre i beznadziejne, bo skończyła się ostatecznie i nieodwołalnie.


Autor zaczął i zakończył podróż w 1960 roku, dlatego przez kolejne karty historii przewija się temat rasizmu, tego jako kolejne stany podchodzą do osób czarnoskórych, podziału społeczeństwa na te, które jest za i te, które jest przeciw. Restauracji, szkół i innych instytucji, która dzielą ludzi pod kątem koloru skóry. Steinbeck nie chce się opowiadać po żadnej ze stron, przyznaje to w rozmowie z autostopowiczem, w ostatniej - czwartej części książki. Steinbeck podróżuje dla samego podróżowania i doświadczenia i to jest pewnie jeden z powodów, dla których w pewnym momencie traci do tego zapał, o czym sam oczywiście przyznaje. Da się to też trochę wyczuć w trakcie czytania.

Jego podróż i jej dziennik jest ciekawą formą poznania obcego kraju, który już pewnie tak nie wygląda, jak jeszcze 60 lat temu, gdy ta książka powstawała. Wtedy autor szukał czynnika, który łączy wszystkich obywateli jego kraju, mimo że każdy jest inny, każdy ma inne korzenie i każdy jest panem i władzą swojego mikroświata, w którym się osiedlił. Ciekawa literatura drogi, ale mam wrażenie, że nie jest to Steinbeck w najwyższej formie, mam nadzieję, to sprawdzić niedługo, biorąc się za "Na wschód od Edenu" i "Grona gniewu".

Wpis dodany za pomocą tego skryptu
30/128
#bookmeter #czytajzwykopem #legimi #literaturapieknabookmeter
ali3en - 556 + 1 = 557

Tytuł: Podróże z Charleyem. W poszukiwaniu Ameryki
Autor: ...

źródło: comment_1644144394sBQZN5v0AGRk8ydcHHhtJY.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@ali3en: Chcę tylko dodać, że Steinbeck sporo z tych relacji przeinaczył czy nawet zmyślił. Jego podróż nie wyglądała tak, jak ją opisuje. Jeśli ktoś chce dowiedzieć się więcej o nim, a przy okazji liznąć historię Ameryki, to polecam książkę „Śladami Steinbecka. W poszukiwaniu Ameryki”. Autor 50 lat po wyprawie pisarza postanawia przemierzyć tą samą drogę co on.
  • Odpowiedz