Aktywne Wpisy
mirko_anonim +10
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hej. Jestem w związku z dziewczyną prawie dziewięć miesięcy i szczerze? Strasznie jest dla mnie ten związek wyniszczający. Kocham ją bardzo, widzę, że ona mnie też, ale jest jeden mankament. Zabrania mi bardzo dużo. Wczoraj miałem awanturę o to, że powiedziałem jej, że chcę zacząć znów chodzić na siłownię, a ona na to, że "nie godzę się na to, abyś chodził na siłownię". Zapytałem dlaczego, pokrętnie usłyszałem oczywiście, że
Hej. Jestem w związku z dziewczyną prawie dziewięć miesięcy i szczerze? Strasznie jest dla mnie ten związek wyniszczający. Kocham ją bardzo, widzę, że ona mnie też, ale jest jeden mankament. Zabrania mi bardzo dużo. Wczoraj miałem awanturę o to, że powiedziałem jej, że chcę zacząć znów chodzić na siłownię, a ona na to, że "nie godzę się na to, abyś chodził na siłownię". Zapytałem dlaczego, pokrętnie usłyszałem oczywiście, że
Deathspeace +139
UWAGA zaczyna się #!$%@? o ociepleniu klimatu ponieważ w lipcu będzie 30 stopni ( ͡º ͜ʖ͡º) następnie po 3 dniach ma być 20 ale wtedy już eko oszołomy będą siedzieć cicho #ekologia #klimat #srodowisko #pogoda
Hejka Mirkowie!
Kilka uwag po podróży do Włoch. Generalnie bylo fajnie, ale jednak jakoś smutno. Wlosi wspaniałomyślnie zrezygnowali od 1 lutego z testowania wszystkich przyjeżdżających, czyli aby dostać sie do ich pięknego kraju wystarczy miec ważny certyfikat poświadczający twoje prawa obywatelskie i passanger location form. Do autobusu Bergamo-Mediolan nie wpuszczali bez masek FFP2, które ogólnie wymagane są w innych miejscach jak np. metro, ale nie tylko. Ogólnie Mediolan piękny jak zawsze, Włosi mili i przyjaźni jak zawsze, ale... po pierwsze jest zdecydowanie mniej turystów - ludzi na ulicach (o róznych porach) jest mniej więcej o 50% mniej niż zwykle. Nie ma kolejek do atrakcji turystyczych - np Duomo zwiedzasz od razu, w środku jest kilka osób, pusto, podczas gdy zwykle była kolejka na jakieś 2h stania (i to wcale nie w wakacje a np w listopadzie).
No dobra - ale co jest takiego smutnego? Otóż Włosi zostali poddani praniu mózgów jeżeli chodzi o Covid. Jeszcze przez kilka dni (chyba do 10 lutego) trzeba nosic maski na zewnątrz. I... oni wszyscy je noszą. No przynajmniej 80-90%! J powiedzialem sobie, ze będę pomykał bez maski na dworze bo to bez sensu. Najwyżej jak carabinieri czy polizia będą grozili rozstrzelaniem (czy mandatem) to założę. I co? Nikt nigdzie nie zwrócił mi uwagi, mimo, że przechodziłem obok policji nie raz. A nasi Włosi cały czas zapieprzają w maseczkach. Podobie w metrze/tramwaju - wszyscy mają FFP2 prawidło założone (niektórzy nawet combo - zwykła maska i FFP2. Mimo, że nikt nie pilnuje. Po prostu pranie mózgu i uznali, że jest to dla nich dobre. I wszyscy, absolutnie wszyscy mają prawidłowo założone. No nie - to mnie denerwowało i jezdziłem z wywalonym nosem jak prawdziwy Polak i...nikt mi nie zwrócił uwagi a oni wszyscy je noszą. WG mnie to pranie mózgu.
Ludzie bez green passa (czyli aktualnego poświadczenia prawa do życia) nie mogą zrobić praktycznie nic - nie mogą wejśc do restauracji, zjeść w ogórdku na zewnątrz, wejść do centrum handlowego, teatru itd. Możesz tylko kupić coś na wynos, lub ze sklepu spożywczego. Niedługo szczepienie będzie obowiązkowe dla wszystkich po 50 roku życia. Ja wiem, że są bardziej faszystowskie kraje, jak np. Austria, ale to był szok. Albo masz green passa, albo nie możesz prawie nic zrobić (mimo, że inne kraje np UK znacznie luzują obostrzenia)
Dopiero gdy pogadasz szczerze z niektórymi, to okazuje się, że nie wszyscy tak myślą. Np kelner w jedej knajpce (duzej i znanej) po zapytaniu wprost powiedział, że musiał się zaszczepić, bo niemógłby pracować, ale nie ma zaufania do tej szczepionki i oczywiście wolałby się nie szczepić i nagle zaczął rozwijać prawdziwie szurskie teorie jak z wykop peel. Inny, w innej kajpce, powiedział, ze aboslutnie zgadza sie z tym, zeby w środku siedzieli tylko goście z green passem, ale żeby wymagać tego w ogródku, to głupota. Jak byłem w jakieś super cukierni to z nudów czekajać na ciastko sprawdziłem recenzje (4.5 gwiazdki) ale gdy posortowałem od najnowszych to okazało się, że jest trochę jednogwiazdkowych, i ludzie piszą, że to skandal, ze muszą pokazywać green pass, żeby kupić ciasto na wynos, że restauracja szybko dołączyła do roli strażników więziennych itd. Czyli jednak nie wszyscy Włosi są super zadowoleni z nowej rzeczywistosci. Ale tak jak pisałem, z 90% się dostosowało :(
CO do green passa wystarczyło pokazac kod QR i jezeli się świeciło na zielono było OK, nie trzeba było okazywać dokumentu tożsamości, czyli pewno możnaby sie posługiwać cudzym (do czasu aż sprawdzą, ale wtedy nie złapią cię za rekę i nie zawołają policji, po prostu mówisz, ze sie pomyliłeś i że idziesz po swój)
Przy powrocie do PL trzeba wypełnić jakiś polski odpowiednik passanger location form (Karta Lokalizacji Podróżnego - KLoP). Ale tego nikt nie sprawdza. Po przylocie straż granicza chce tylko kod QR| ale jeżeli okazujesz sam kod (np wrzucony do jakiejś apki) to proszą o dowód tożsamości.
Pozdro.