Wpis z mikrobloga

Olgierdano ma pełną rację w filmiku nt. Obszaru Badawczego. Co więcej będzie miał rację, gdy skrytykuje literalnie całe środowisko kanałów okołoszkolnych, bo całe to środowisko jest chore, cynicznie i skażone.

Fakt, że temat pana na S wypływa dopiero teraz sam w sobie o czymś świadczy. Jakiś wykolejeniec musiał wykorzystywać i golić na kasę dwóch nieporadnych życiowo osobników, o ewidentnych deficytach intelektualnych przez kilka lat, by w końcu znalazł się ktoś kto temat ruszy i będzie konsekwentnie podnosił go publicznie. Cała śmietanka kanałów okołoszkolnych przez cały ten czas nie widziała problemu, bawiła się świetnie. Z ogromną pasją, skrupulatnością, humorem, czy pseudointelektualnym zacięciem (vide zwłaszcza Obszar Badawczy) produkowała filmy o Szkolnej, właściwie o procederze wykorzystywania dwóch nieporadnych życiowo osób i golenia ich na kasę nie wspominając. Temat albo przerastał ich percepcję (nie dostrzegali go) albo było cyniczne tłumaczenie się, że "ja tylko oglądam, nie będę się angażował" (ale na angażowanie się w regularną produkcję materiałów o Szkolnej nie brakowało motywacji) albo byli i są takimi samymi podłymi cynikami jak Sławek, którzy również z trwania procederu czerpali i czerpią zyski (w postaci monetyzacji, rozrywki, kontentu na własne kanały).

Przypomina mi się case kandydata na kandydata, gdy Żakowski i Najsztub w końcu wzięli sprawę cynicznych twórców "sukcesu" Kononowicza na widelec i wsadzili kij w mrowisko, na przekór uciesze gawiedzi i mediów. Tam też było tłumaczenie - że przecież Krzysztof sam chciał, sam się garnął do współpracy. To prawda, jaki Konon jest każdy widzi. Ale wykorzystywanie tego rodzaju ludzi zwłaszcza w taki sposób jak robił to Meksykano, a obecnie Sławek - wciąż jest po prostu haniebne. I fakt, że dopiero teraz przyszedł człowiek, który na to zwraca uwagę powinno zawstydzić wszystkich doniosłych youtube'owych publicystów okołoszkolnych.

I nie dziwię się, że działania Olgierdano spotykają się z pewnego rodzaju oporem właściwie całej tej śmietanki kanałów. Świadczą one przecież o ich dotychczasowej bezczynności i wyrachowaniu. Gdy Konon głodził Nera, a sprawa stała się głośna, niektórzy również próbowali zaprzeczać, że przecież nic złego pieskowi się nie działo, a inni upierali się, że właściwie to oni o niczym nie wiedzieli. Tu mamy ten sam przypadek. Środowisko youtubeowych bohaterów, analityków, moralizatorów nie zrobiło NIC. A gdy szambo wybiło, każdy próbuje się wybielać, odcinać lub dołączyć do Olgierdano.

Pozdrowienia zwłaszcza dla Obszaru Badawczego - idź potestuj kolego kolejny raz zupkę z paróweczkami, czy co tam jeszcze mieszkańcy belwederu spożywali i wyjaśnij nam analitycznie zdolności kucharskie Majora. To jest chocholi taniec na krzywdzie innych.

#kononowicz
  • 25
  • Odpowiedz
@duzeelobenc: a jak ktoś nagrywa o Kubie/Wenezueli, poruszając skromne zwyczaje żywieniowe biednych mieszkańców tego kraju, to powinien na początku filmu proklamować krytyczny stosunek do komunizmu? Pewnie nie, ale krytycznego wymądrzania się na temat ich diety bez kontekstu albo uwag na temat zabytkowych gratów na ulicach, bez zająknięcia się o raku, który toczy ten kraj, spodziewałbym się albo od idioty, albo od komunisty, czyli kogoś kto trzyma stronę oprawców tych ludzi.
  • Odpowiedz
Co więcej będzie miał rację, gdy skrytykuje literalnie całe środowisko kanałów okołoszkolnych, bo całe to środowisko jest chore, cynicznie i skażone.


@osobliwynick: ale żebyś tak otwarcie krytykował olgierda. Lepiej przeproś i wpłać donejta
  • Odpowiedz
@osobliwynick pojawia się filozoficzne pytanie. Czy ksiekowi było by lepiej dziś gdyby nie to że został wtedy wypromowany? A może żyłby w nędzy, po śmierci matki i brata, i się z niej już nie podniósł? Zamiast rocznicy bezrobocia mielibyśmy rocznicę zmiany miejsca zamieszkania i nikt by o tym nie wiedział.

Paradoksalnie Czeczet sprawił że życie ksieka stało się o wiele bardziej wygodne.
  • Odpowiedz
@alojzy_ulamek: niewykluczone, ale stawianie tak sprawy to absurd. Przypomina mi to argumenty apologetów, którzy twierdzą, że gdyby bozia nie zesłała nam raka i innych chorób, to nasze życie netto byłoby gorsze. Albo obronę złodzieja, który ukradł komuś z domu telewizor pt. - właściwie to zrobił dobry uczynek, bo oglądanie telewizji ogłupia.

Rozumiem konsekwencje naszych czynów bywają zniuansowane, ale tak rozumując zaczniemy brać w obronę złodziei, sutenerów, itp.
  • Odpowiedz