Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak to jest na ogół z seksem oralnym i analnym w waszych związkach?

Ja miałem 3 relacje, wszystkie nie były długie i nie przetrwały nawet roku. Trzy dziewczyny ogólnie lubiły seks i było go dużo ale żadna nie chciała tego robić jakoś inaczej niż klasycznie. Robienie loda to było rzadkie i miały z tym problemy. Wszystkie uważały to za coś poniżającego. Ostatnią udało mi się trochę zmienić pod tym względem, bo zacząłem też jej lizać, później przekonałem że to nic złego i ostatecznie z raz w tygodniu robiła, ale musiałem się prosić i też nie było opcji z dochodzeniem w ustach.

Analu nigdy nie uprawiałem chociaż to moja największa fantazja. Jedna mówiła, że dupa jest od srania, inna że ją to nie kręci, a trzecią że raz próbowała i więcej nie zamierza.

Żeby nie było to plot twist, sam jestem biseksualny, spotykałem się z facetami. Moim zdaniem robienie loda jest spoko, fajna władza nad członkiem i możliwość dania komuś niesamowitej rozkoszy. Sperma nie jest w cale taka zła w smaku żeby mieć zaraz odruch wymiotny jak się pojawi w buzi. W dupe też brałem 2 razy i jak to się zrobi dobrze z odpowiednim rozgrzaniem i rozciągnięciem to nawet nie boli i może być przyjemne.

Czy ja serio tak dużo wymagam, żeby w łóżku dziewczyna potrafiła mi zrobić dobrze ustami i od czasu do czasu dała wsadzić w tyłek?

#seks #zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61f40487b392b1000a24f3c7
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 26
GłuchaKrowa: Wolę odpowiedzieć anonimowo.
Jestem w związku od ponad 10 lat.
Loda robię i najczęściej z finałem w ustach. Partner chciał spróbować analu, zrobiliśmy to tylko raz i nigdy do tego nie wróciłam mimo że partner chciałby powtórzyć.
Mimo miłości, zaufaniu i braku kompleksów przed nim jednak pozostał we mnie smak poniżenia się.
Owszem orgazm był i to zupełnie inny niż podczas tradycyjnych sposobów ale zostawia to jakiś ślad na psychice
NiepełnosprawnyPiwniczak: Jako kobieta anonimowo:

1. Przeciwko oralowi nie mam nic przeciwko, ale nie za każdym razem, bo czuje się faktycznie wykorzystywana, a chce ‚sprawiedliwosci’. Jeśli ja dojdę (a potrafi to zrobić umiejętnie rzadko) to ma w nagrodę oral. Nigdy inaczej, coś za coś. Miałam w końcu dość poświęcania się i zero w zamian.
2. Analu próbowaliśmy trzy razy. Na jego prośbę, bo fantazja. Zero przyjemności, bol i upokorzenie. Po tym miałam
@AnonimoweMirkoWyznania: > AnonimoweMirkoWyznania 29 min. temu



1. Przeciwko oralowi nie mam nic przeciwko, ale nie za każdym razem, bo czuje się faktycznie wykorzystywana, a chce ‚sprawiedliwosci’. Jeśli ja dojdę (a potrafi to zrobić umiejętnie rzadko) to ma w nagrodę oral. Nigdy inaczej, coś za coś. Miałam w końcu dość poświęcania się i zero w zamian.


jprdle oboje jesteście/ byliści siebie warci
CzterokopytnyTygrys: Uwielbiam zaspokajać mojego niebieskiego oralnie, sprawia mi to ogromną satysfakcję.
Natomiast nie chciałabym, żeby on pieścił oralnie mnie (choć po części wynika to ze złych wcześniejszych doświadczeń).

Jeśli chodzi o seks analny - nie ciągnie mnie do tego. Nie wykluczam, że jeśli poprosi to spróbujemy, ale nie będzie to próba zbyt entuzjastyczna. Głównie zniechęcają mnie kwestie że tak powiem "medyczne" - już miałam problem ze szczeliną odbytu, boję się hemoroidów
thengoodtime: Miałem dwie partnerki, pierwsza loda robiła raz na pół roku i to z wielkim problemem. Nie połykała, kończyłem na twarz. Były próby analu ale ostatecznie nie doszło do tego. A z obecną lodzik jest bardzo często, sama mówi że lubi to robić i zawsze połyka. Anal raz na bardzo rzadki czas.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@slapdash: tak, tak, bo dobra kochanka powinna uklęknąć i tylko czekać na polecenia swojego pana i władcy xD no niestety dla was, to funkcjonuje tylko w niektórych układach, a większość kobiet by chciała czerpać z seksu przyjemność i doświadczyć jakiejś empatii od partnera, jeśli pewnych rzeczy po prostu nie lubi robić
@LetticeDeVries: Myślę, że chodziło mu o system nagród. W normalnej relacji powinno być tak, że osobie zależy na tym, a by partner/partnerka 'miała dobrze'. Więc nie system nagród, a system wzajemnych przyjemności i nie tylko w formie coś za coś, tylko, żeby oboje zaskakiwali swoich i zależało im na tym, że partner czerpie przyjemność.