Wpis z mikrobloga

@moll: Raz przez tydzien moglem chodzic tylko w dresach, bo pasek od spodni wyladowal w ksiazce. Kiedys tez znalazlem w jakiejs suszony lisc, to byla zakladka. No i te ludziki co sie wycinalo z papieru i sie nimi bawilo, sie wsadzalo do ksiazki zeby wyprostowac - jeden na kazda strone. Potem lubily takie wypadac z ksiazki podczas czytania.
@MotherofSpiders często czytam książki które już kilka razy czytałem
Ale nie zawsze do końca
Dlatego większość moich zakładek jest gdzieś na półce z książkami.
A ja używam: jakiś paragon, mandat za przekroczenie czasu parkowania, instrukcja obsługi do USB huba, w ostateczności listek papieru toaletowego (σ ͜ʖσ)