Wpis z mikrobloga

Co myślicie o mieszkaniu na Naramowicach? Do pracy jeździłbym motocyklem, więc kwestia korków czy słabej, jak na razie, komunikacji miejskiej mnie nie dotyczy. A to jest główny minus, czy coś jeszcze może?

#poznan
  • 16
@derton778: całe Naramowice czekają na tramwaj. A co do do słabej komunikacji to gruba przesada. Autobusy kursują w miarę ok. W 20 min rano dojedzie się do Grochowych Łąk więc spoko
@LeonMoczydupa: Najlepsze miejscówki w jakich ja mieszkałem to kwadrat Królowej Jadwigi - Półwiejska - Garbary - Wrocławska
Przeżyłem tam kilka lat i często dziękowałem sobie, że akurat tam mieszkam. Aczkolwiek po drugiej stronie rynku też jest spoko, aczkolwiek mieszkałem krócej. Mam tutaj na myśli obszar Królowej Jadwigi - Niepodległości - Solna - Aleje Marcinkowskiego.

Druga rzecz to wiadomo - co budynek/mieszkanie to inna historia
@LeonMoczydupa: mieszkałam na Łąkowej i Wrocławskiej przez ponad 4 lata. Powietrze tragedia XD Ludzie palili gównami, jeden sąsiad codziennie o 5 rano wrzucał opony do pieca. Raz byłam świadkiem jak ktoś palii stare meble w wannie na dziecińcu XD Ogólnie często śmierdziało, ale poza tym dla mnie to była super lokalizacja
@derton778: ostatnio na moje nieszczescie kilka razy zdarzylo mi sie jechac do znajomych na naramki/umultowo i to jest tragedia, brak miejsc parkingowych, korki, dziury w drodze, absolutny brak planowania przestrzennego, czuje sie tam jak w miescie powiatowym polski B.
Z plusow to wyjazd w strone suchego lasu spoko i ten lasek co tam jest, jedyne znosne wedlug mnie miejsce do zycia na naramowicach to stare osiedle lokietka. Z tym ze ja