@Kamilo67: Po pierwsze lekcja zdalna trwa 30 min, no 35 w zależności od nauczyciela. U mnie na przykład na zdalnych dwójce nauczycielek lekko #!$%@?, jedna trochę więcej wymaga a druga prowadzi wszystko chaotycznie
@Kamilo67: Samo otoczenie jest ciekawsze. Nie siedzisz pół dnia na fotelu i nie gapisz się w monitor. Poza tym brakuje bezpośredniej interakcji uczeń - nauczyciel.
@szymon465: Przecież przez monitor jest taka sama interakacja, możesz se włączyć kamerkę jak chcesz. A otoczenie masz takie, że siedzisz 8h na drewnianym krześle, z którego psuje się kręgosłup się psuje, masz porysowane ławki i gapisz się tylko w tablicę i stare babsko ¯\_(ツ)_/¯.
@Kamilo67: Jak taka sama interakcja xD Jako przykład mogę dać chociaż matematykę, gdzie do zadania uczniowie idą do tablicy. A na zdalnych sam nauczyciel #!$%@? zadania. Ehh dobra, tak dyskusja nie ma sensu, Ty masz swoją rację, ja mam swoją. Uważam, że oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy, ale jednak w wieku szkolnym nauka stacjonarna to nie tylko nauka, ale także wszelako pojęty rozwój społeczny.
Chwała zdalnym, im więcej ich tym lepiej. Zawsze szansa, że stacjonarne odejdą do lamusa.
#szkola #koronawirus #zdalne #zdalnenauczanie #wherezdalne #bekazestacjonarnych #przegryw
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-01-25/nauczanie-zdalne-jest-decyzja-ministerstwa-edukacji-i-nauki/?ref=aside_najnowsze
Ale taki polski, angielski czy matematyka jednak lepszy jest w szkole
U mnie na przykład na zdalnych dwójce nauczycielek lekko #!$%@?, jedna trochę więcej wymaga a druga prowadzi wszystko chaotycznie
@szymon465 To że w Polsce jest średniowieczna wiedza o technologii to nie wina zdalnych. Powinni się wreszcie przygotować do nowoczesnych czasów.
Ale ja nic nie pisałem o tym, że ktoś sobie nie razi z technologią.
Uważam, że lekcje stacjonarne są ciekawsze
Samo otoczenie jest ciekawsze. Nie siedzisz pół dnia na fotelu i nie gapisz się w monitor. Poza tym brakuje bezpośredniej interakcji uczeń - nauczyciel.
@Kamilo67: Jak taka sama interakcja xD
Jako przykład mogę dać chociaż matematykę, gdzie do zadania uczniowie idą do tablicy. A na zdalnych sam nauczyciel #!$%@? zadania.
Ehh dobra, tak dyskusja nie ma sensu, Ty masz swoją rację, ja mam swoją.
Uważam, że oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy, ale jednak w wieku szkolnym nauka stacjonarna to nie tylko nauka, ale także wszelako pojęty rozwój społeczny.