Wpis z mikrobloga

@rafesto: Nie wiem na ile to kwestia lekow, a na ile psychoterapii i pracy nad soba, ale jak mnie lamaly
mysli samobojcze to zaczalem brac ssri i po paru miesiacach przeszlo. Plus, skutkiem ubocznym u mnie byl zakupocholizm xDD mialem wrazenie, ze codziennie cos kupuje xD mogla to byc tez kwestia lockdownu i tego, ze nie mialem nic do roboty w domu.
@rafesto: Tak leki mi pomogły. Nie wierzyłem w to, ale to była najlepsza decyzja w życiu. Strasznie mnie już mrok wciągał. Ja biorę escitalopram i jest dużo lżej. Moje motto jako samobójcy jest takie, że jak alternatywą jest samobójstwo to chyba gorzej nie będzie ,więc warto spróbować.