Wpis z mikrobloga

Jak tam próby kupna nieruchomości? Nam właśnie wczoraj odrzucili ofertę ( ͡° ʖ̯ ͡°) Nie to, że chcemy kupować domy i je wynajmować my po prostu chcemy własny kąt. Cena była 200k (to nie Londyn) za całkiem przyzwoity 3 bedroom house ale oczywiście 'offers over' więc daliśmy 6% więcej a i tak nie wyszło. To się w głowie nie mieści, że ktoś dał więcej. A my myśleliśmy, że i tak dajemy za dużo ( ͡° ʖ̯ ͡°) i przekonujemy się jak kiepski jest tutaj 'system' kupowania nieruchomości. Dajesz cenę, ale agent nie powie ci o tym, że ktoś dał więcej lub o ile więcej niż ty.
#uk #nieruchomosci
  • 29
@Konata: zasada jest jedna kto pierwszy ten lepszy, i kto daje więcej kasy ten ma.
Agenci zgodzę się sa cwani, dlatego czasem lepiej dogadać sie z właścicielem niz poprzez agenta.
Ale tez nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka.

Pamiętam jak my złożyliśmy ofertę o £30k niższa niz developer chciał (nie było innych kupców bo zaraz przed 1 lockdownem w marcu 2020), a 5 min później nagle znalazł się "cash
@Konata: Taki rynek jest od 1.5 roku. Jak szukałem złożyliśmy kilka ofert (to do niczego nie zobowiązuje przecież). Raz byliśmy 2min za późno, ktoś dał tyle co my i właściciel uznał, że sprzeda temu kto był pierwszy. Potem byliśmy jako trzeci złożyliśmy tę samą ofertę, to powiedziałem, że dam 5k więcej i poszło.
@Konata My próbowaliśmy 2.5 roku, 2 razy juz byliśmy blisko exchange gdy się posypało, a gdy w końcu kupiliśmy to przez prawników byliśmy stratni 8.5k. Niektórzy łatwo kupują, ale ja nie wiem co to za ludzie, ja takich osobiście nie znam.
@Konata Ano, różowa źle to znosiła, spory stres dla niej to był. Dla mnie dużo większym stresem było już kupienie tego co kupiliśmy, bo tu już wchodziły duże pieniądze w grę - ja raczej jestem budżetowo księgowy, więc takie rzeczy mnie stresują. Tak czy siak - w końcu kupienie było nie mniej stresujące od tych nieudanych, prawnicy od nieruchomości to chyba najgorszy sort ludzi. Moi mi na przykład pisali żebym sobie szukał
Niektórzy łatwo kupują, ale ja nie wiem co to za ludzie, ja takich osobiście nie znam.


@kwiatosz: U nas turbo łatwo poszło. Od obejrzenia domu i oferty do wejście do niego minęło równo 88 dni. Ale z prawnikiem też były przeboje.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Konata: nie łam się Mirabelko, my tez mielismy przeboje i w koncu sie udalo. Pierwszy dom nas odrzucili i w sumie dobrze, bo tego kto wygral #!$%@? i stwierdzili, ze chca wiecej i sie wszystko posypalo i widzę juz dzis z okna, ze dalej tam mieszkaja. drugi dom trzeba bylo dac 3.5% wiecej niz asking price i sie troche pomeczyc z calym procesem ale w koncu pyklo. Tobie tez sie uda
@Konata: Latwiej kupic nowy, przynajmniej cena znana;). Probowalem kupic pod koniec 2019 uzywany domu, tez zostalem przebity (koniec koncow land registry pokazal ze o kilka k£), po ogladnieciu kilkunastu innych w koncu zarezerwowalem nowy (juz byl zbudowany, dostepne byly ostatnie 2 na osiedlu wiec nie bylo za bardzo negocjacji z developerem, z ekstra dom mial tylko polozone dywany i gumofilce) i po 3 miesiacach doszlo do completion, akurat pod koniec marca
@kaktusak w mojej miejscowosci nowe maja sie dopiero budowac, probowalismy sie zapytac kiedy zaczna budowe, jakie beda ceny itp. Ale od 4 tygodni nadal czekam na ich odpowiedź. Aktualnie umówiliśmy sie na kolejne ogladanie troche mniejszego domu ale wlasnie nowszego ze znizka dla first time buyers. Zobaczymy co z tego wyjdzie bo też nie jestesmy pewni ile zaproponowac, bo nie jest zadne 'offers over'
@Konata: No z nowymi to jest problem jak nie sa jeszcze skonczone bo te terminy developerow to tylko estimate. Moga spokojnie przeciagnac to o miesiace a jak sie juz zrobi exchange to czlowiek jest troche ugotowany jak nie dojdzie do completion (mozna np stracic depozyt)