Wpis z mikrobloga

Postanowiłem sobie, że przygotuję pewien eksperyment związany z kiełkowaniem papryczek. W poradach zapostowanych przez użytkowników forum #chilihead czy w poradnikach napisanych przez Mirków z tagu #chili można znaleźć różne podejścia do wysiewania nasion. Nie wiedziałem, który jest najlepszy więc postanowiłem przekonać się na własnej skórze. Dlatego będę dzień do dniu prowadzić dziennik z rezultatami mojego eksperymentu.

Wybrałem trzy najpopularniejsze metody przygotowania nasionek:
1. Moczenie przez noc nasionek w roztworze z wody utlenionej (Woda utleniona 3% rozcieńczona wodą w proporcji 1/20)
2. Moczenie przez noc nasionek w wywarze z rumianku
3. Bezpośrednie zasadzenie nasionek do ziemi

Każdą z tych metody przygotowałem i zasiałem po 3 nasiona poniższych odmian:
- Cherry Chili
- Black Hungarian
- Peperoncino Lombardo
- Thai Orange Hot
- Jalapeno Brown
- Lemon Drop
- Cyklon

Jak widać są to raczej łagodne odmiany, więc czas ich kiełkowania nie będzie zbyt długi. Papryczki po odpowiednim przygotowaniu (lub nie) zostały zasadzone w wielodoniczce z pokrywką i położone na letnim kaloryferze. Termometr wewnątrz pokazuje przyjemne 25 stopni.

Jeżeli będzie ciekawi wyników to przygotuję post z podsumowaniem za jakieś 2-3 tygodnie

#ogrodnictwo #papryczki
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@thevion: Pomysł interesujący, ale w tej grupie nie spodziewałbym się większych różnic – mała liczba nasion, wyłącznie annuum'y, które dosłownie same wyskakują – prawdopodobnie większe znaczenie będzie miała jakość danego nasiona. Dołóż chinense i/lub coś z dzikich odmian – te bywają kapryśne, więc jest pole do popisu – oraz dodatkowe metody przygotowywania nasion. Zerknij tu https://www.thechileman.org/guide_starting.php może coś Ci wpadnie nowego ;)

PS. Rumianek ma raczej właściwości odkażające i ja
  • Odpowiedz