Poważne pytanie: czy istniała wcześniej choroba płuc przenoszona bezobjawowo? Czy lekarze pre-2020 obawiali się zarażenia np. bezobjawową gruźlicą albo bezobjawową grypą?
No, może. Oczywiście. A wczytałeś się w swojego linka? Bo chyba nie bardzo...
"Takie utajone zakażenie jest bezobjawowe, osoba zakażona nie jest też źródłem infekcji dla innych i w większości przypadków nie dochodzi do aktywacji choroby."
Czy ktokolwiek postulował powszechny obowiązek noszenia masek z powodu bezobjawowej gruźlicy? Albo dodatki gruźlicowe dla lekarzy obcujących z chorymi na gruźlicę?
@Dutch: ostatnio znajomy znajomego zmarł po bezobjawowym zapaleniu płuc - testy na covida miał negatywne. Co dziwne zaczęło się od czkawki, która nie chciała ustąpić w ogóle. Po wizycie u lekarza okazało się, że płuca ma tak zajęte, że po jakimś czasie respirator, ale nie dało się już pomoc. Żeby nie było, post nie jest żartem.
Oczywiście, że tak. Dlatego robi się próby tuberkulinowe.
Zdaję sobie sprawę, że fajnopolacy z pokolenia 25+ mają pewne problemy w czytaniu ze zrozumieniem, więc powtórzę: Czy znaliśmy wcześniej chorobę płuc transmitowaną bezobjawowo na innych? Bo samemu ich istnieniu nikt nie przeczy.
Nawet kolega z "twojego teamu" wyżej wkleił linka, który jasno mówi, że niezbyt.
Albo dodatki gruźlicowe dla lekarzy obcujących z chorymi na gruźlicę?
@Dutch: to nie ale lekarze pracujacy na oddzialach onkologicznych/hematologicznych czy szpitalach zakaznych normalnie nosili maski do pacjentow jeszcze przed covidem (ale to byly maski co najmniej chirurgiczne a nie te szmaciane ktore mozna kupic w lidlu)
Jak w meczu Legia-Aston Villa padnie więcej niż 5 goli, to losowy plujsujący mirek, nie zielonka i nie z czarnej listy, dostanie 1916 zł. #rozdajo #mecz #legia
Czy lekarze pre-2020 obawiali się zarażenia np. bezobjawową gruźlicą albo bezobjawową grypą?
#koronawirus
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie, a o co chodzi?
https://www.labtestsonline.pl/choroba/gruzlica
Komentarz usunięty przez autora
No, może. Oczywiście. A wczytałeś się w swojego linka? Bo chyba nie bardzo...
"Takie utajone zakażenie jest bezobjawowe, osoba zakażona nie jest też źródłem infekcji dla innych i w większości przypadków nie dochodzi do aktywacji choroby."
Czy ktokolwiek postulował powszechny obowiązek noszenia masek z powodu bezobjawowej gruźlicy?
Albo dodatki gruźlicowe dla lekarzy obcujących z chorymi na gruźlicę?
Żeby nie było, post nie jest żartem.
@Dutch: Oczywiście, że tak. Dlatego robi się próby tuberkulinowe.
Zdaję sobie sprawę, że fajnopolacy z pokolenia 25+ mają pewne problemy w czytaniu ze zrozumieniem, więc powtórzę:
Czy znaliśmy wcześniej chorobę płuc transmitowaną bezobjawowo na innych? Bo samemu ich istnieniu nikt nie przeczy.
Nawet kolega z "twojego teamu" wyżej wkleił linka, który jasno mówi, że niezbyt.
@Dutch: a po co czytać. Ktoś inny podesłał, napisał, że to argument na hehe "szurów", więc wrzucił bezmyślnie dalej i gdzieś indziej, zadowolony NPC.
@Dutch: to nie ale lekarze pracujacy na oddzialach onkologicznych/hematologicznych czy szpitalach zakaznych normalnie nosili maski do pacjentow jeszcze przed covidem (ale to byly maski co najmniej chirurgiczne a nie te szmaciane ktore mozna kupic w lidlu)