Wpis z mikrobloga

@bartek555: Nikogo, ale jak będziesz miał wypadek to właśnie ta naklejka albo plamka sprawo, ze #!$%@? dostaniesz a nie odszkodowanie. Widzisz plamkę/naklejkę - odmawiasz wykonania polecenia i mogą Cię cmoknąć
  • Odpowiedz
fajne ale w tym momencie kask traci homologacje i w razie wypadku nie należy się odszkodowanie.


@genvi: Wszystkie fajnie, ale na chłopski rozum, co Ci da taki plastikowy kask? Sama mam jeden w mieszkaniu i nie zabawkę, tylko profesjonalny biały kask suwnicowych i lekkie walnięcie młotkiem go połamie.

#!$%@? o odszkodowaniu w kwestii tak słabej ochrony jaki on daje to dziecinada.
  • Odpowiedz
@Victim: ma go połamać, kask a nie Twoją czaszkę, on pochłania energię spadającej cegły, młotka, etc. żeby Twój łeb nie musiał. Kaski rowerowe też się #!$%@?ą w drobny mak, ale dzięki temu masz cały łeb. Oczywiście naklejka nie ma wpływu na bezpieczeństwo, ale ot przepisy.
  • Odpowiedz
Takie informacje powinny być w homologacji i dokumentacji kasku ale @genvi ma jak najbardziej rację


@Evil_Nalesnik: Skoro nie macie na to paragrafu państwowego a twierdzicie że ubezpieczyciel może nie wypłacić odszkodowania to droga jest tylko jedna

Sąd

I jestem na 99% pewien że sąd nie powie, że naklejka na hełmie ochronnym z terminową homologacją czyni go mniej skutecznym
  • Odpowiedz
@Victim:

Jak najbardziej daje ochronę - choćby przed spadająca nakrętką. Polecam zapoznać się z wykresem szansa na śmierć względem masy i wysokości z której spada obiekt. Przed spadającym 100 kg metalowym elementem Cię nie obroni, ale nie wiem co by obroniło.

@genvi:

Naklejek na kask nie używa się głównie z tego powodu, że mogą zakrywać uszkodzenia, powstałe przed naklejeniem albo w trakcie. Żrący klej i homologacje to już jakaś druga
  • Odpowiedz
@Agemaker: Masz rację, nie kwestionuję tego, ale w mojej branży gdy się coś przewozi, to suwnica nie służy od przewożenia 5kg cegły tylko do przewożenia materiału rzędu 3-5ton, ten kask w moim zawodzie nic nie da, dlatego mnie bawi perspektywa, że on cokolwiek da podczas wypadku.

@tygrysoffshorowy: @Stulejman_Wspanialy: < do was też ta wiadomość wyżej, gwoli wyjaśnienia
  • Odpowiedz
@Victim: jak spadnie kontener to fakt, kask nie pomoże za wiele, ale jak spadnie kamień, nakrętka, śruba czy cokolwiek co może odpaść to już może uratować życie. ;)
  • Odpowiedz
@Victim: to tak z doświadczenia mojego: te kaski chronią przed spadającą drobnicą (jakiś młotek, gruz) albo przed #!$%@? w takie mało widoczne elementy. Kask też jest też dobrze widoczny. Nie wiem na jakich obiektach pracujesz, ale pomyśl, czy czasem nie ma ryzyka, że pracujesz pod stropami, podestami, że pracownik 5 metrów wyżej nie wypuści z ręki czegoś ciężkiego. Kiedyś znajomego kask i okulary ochroniły przed rozerwanym wężem od hydrauliki podnośnika. Nie
  • Odpowiedz
@Stulejman_Wspanialy: Mi się już utarło w głowie takie prześmiewcze patrzenie na te kaski, u nas jest absolutny nakaz ich używania gdy ktoś znajduje się pod suwnicą

Pod suwnicą, którą przewozi się materiał kilkutonowy.

W żadnym innym przypadku używanie kasku nie jest wymagane, stąd moje podejście ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Victim:

No jeżeli uważasz, że jesteś mądrzejsza niż standardy bezpieczeństwa w branży przemysłowej, pisane krwią pracowników którzy mieli wypadki, to nie wróżę Ci długiej kariery. Oby skończył ją BHPowiec, a nie śmierć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
No jeżeli uważasz, że jesteś mądrzejsza niż standardy bezpieczeństwa w branży przemysłowej, pisane krwią pracowników którzy mieli wypadki


@tygrysoffshorowy: Nie wiem po co to wyolbrzymianie i jakieś teorie nie wiadomo skąd, ale utnę rozmowę bo widać, że się tu niektórzy już triggerują
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@wykopiwniczanin: Takie informacje powinny być w homologacji i dokumentacji kasku ale @genvi ma jak najbardziej rację. U mnie w firmie służby BHP musiały się ubiegać o pisemną zgodę producenta o możliwość naklejania naklejek z logo firmy i numerem pracownika na stosowane kaski.

@Evil_Nalesnik: bo to jest pieprzenie by pieprzyć. BHP do pewnego poziomu jest ok, ale w pewnym momencie wchodzą wyżyny biurokracji i obstrukcja działań w każdej firmie staje się
  • Odpowiedz
@Victim: nie nawiązuje do chłopskiego rozumu, tylko do tego co pamiętam ze szkoleń BHP. Nie każdy wypadek kończy się śmiercią, wystarczy pewien uszczerbek a uwierz, że pracodawca znajdzie wszystko by nie partycypować w odszkodowaniu.
  • Odpowiedz