Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 15
@dorotka-wu: tez się nad tym zastanawiałem i przypomniało mi się że był taki przedmiot z przedsiębiorczości na którym raz nauczycielka przyniosła PITa i o nim opowiadała, ale mało kogo to wtedy interesowało.
W pracy widzę to samo, próba przyswajania wiedzy w momencie kiedy nie mamy potrzeby jej użycia albo nie jesteśmy nią żywo zainteresowani jest bez sensu. Dlatego system edukacji jest do dupy bo wmusza wszystko dla wszystkich w tym samym
  • Odpowiedz
@dorotka-wu: w szkole? mnie w średniej - handlówce - uczyli na ekonomii liczyć pit.

Pamiętam, poszedłem nieprzygotowany na tą kartkówkę, liczę liczę i #!$%@? skreśliłem wszystko bo coś za dużo wyszło, no ale jednak dałem do sprawdzenia i okazało się że dobrze policzone.
  • Odpowiedz
@dorotka-wu: bo od tego masz matematykę, żeby sama sobie takie rzeczy liczyć. Polska to nie Anglia, tutaj zanim skończysz studia i zaczniesz się pitami interesować przepisy podatkowe się zmienią i czas na studiowanie pitów będzie zmarnowany. Kązdy kto uważa, że w szkole powinni uczyć wypełniania pitów jest pomylony.
  • Odpowiedz
@zibizz1: Też miałem, aż jedne zajęcia z tego. Takie rzeczy powinno się utrwalać - poziom wiedzy ekonomicznej Polaków jest żałosny. Powinny być przedmioty powiązane z ekonomią już od podstawówki. Nauka zarządzania majątkiem, kwestie prawne, podatkowe itd. Oczywiście poziom wiedzy zależny od poziomu szkoły - nie uczmy o dywidendach pierwszaków :)
  • Odpowiedz
ja sobie mogę wszystko sam policzyć, ale kurde, niech przepisy będą jasne, bo nikt normalny nie ma czas na studiowaniu 600 stron ustawy o podatku dochodowym.


@s---k: skoro przepisy nie są jasne to nie w stronę szkoły kierować swoje pretensje
  • Odpowiedz
@dorotka-wu bo zanim skończysz szkole to prawo zmieni się 3 razy, zresztą takich rzeczy uczą tylko np w technikum ekonomicznym jak się uczysz ja księgowego albo na studiach.
  • Odpowiedz