Wpis z mikrobloga

Uważacie, że takie wyprzedzanie krajówkami pod prąd, kiedy zmusza się drugą stronę do zjeżdżania na pas awaryjny, to normalna jazda? Bo zauważyłem, że już do normy przeszła. Dla mnie to trochę #!$%@? zachowanie, bo jadący z przeciwka nie upewni się za mnie, czy na awaryjnym rower sobie nie jedzie, ktoś nie wychodzi z lasu, nie ma tam rozjechanego jeża albo dziury w betonie. Zauważyłem jednak, że praktycznie nikomu to nie przeszkadza. Wszyscy zjeżdżają potulnie takim ciśnieniowcom z drogi na pobocze i nikt nie trąbnie nawet, jakby jechanie na czołówkę było najnormalniejszym manewrem.

#polskiedrogi #drogi #ruchdrogowy #rozkminy
  • 3