Wpis z mikrobloga

Jakby Vectra SA nękała Was windykacją za niezwrócony router to sprawdźcie swoją umowę, bo jeszcze możecie mieć do tego prawo. Obowiązują terminy (afair) 14 dni (uniknięcie 100% kar umownych) i 180 dni od wygaśnięcia umowy (uniknięcie 70% kar umownych).

Te pajace zamiast przypomnieć, że zgodnie z umową klient jeszcze ma prawo do zwrotu sprzętu i po prostu zachęcić go do rozstania z minimum kultury biznesowej to agresywnie nękają o zapłatę różnymi kanałami z wydzwanianiem włącznie. Oczywiście o samym zwrocie nie wspomną słowem. Czyli chcą wyłudzić karę umowną w zamian za elektro-złom. U nas zaczęli wydzwaniać, słać SMS, emaile i nawet pisma papierowe od razu, dosłownie po wygaśnięciu umowy lub po owych 14 dniach. Dopiero potem się zorientowaliśmy, że owszem przeoczyliśmy obowiązek zwrotu... ale wciąż do niego mieliśmy prawo a kara umowna musi być wtedy zredukowana o 70%.

Dla mnie to klasyczne działanie na szkodę klienta.

#vectrasa #vectra #dostawcainternetu #dostawcyinternetu #internet #provident
  • 3
@MiKeyCo: Wystarczyło zadzwonić na infolinie i samemu dopytać. Dział windykacji nie jest od weryfikowania tylko od ściągania należności.
Informacje o konieczności zwrotu sprzętu dostałeś podczas składania rezygnacji oraz przypomnienie po wejściu w życie rezygnacji. Do każdej sytuacji zawsze można podejść tez indywidualnie :)
@szymaszek: ergo: firma nie jest od należytego traktowania klietna, proszę się obsłużyć sam.

Bądźmy poważni, przecież to szczeniacka wymówka. Ja to widzę jako wyłudzanie kasy za elektro-szrot. Jak się uda to korzyść dla firmy. Jeśli nie to zrzucanie, że klient sam może znaleźć swoje prawa w umowie.

Klient też sam ma się odnękać po kilkudziesięciu mailach, telefonach i SMS-ach, gdy zwróci sprzęt już po nękaniu, do czego ma prawo? Dla mnie