[PoteznyTomaszek]

Zastanawiam się kto by kupił jajka 19dni po dacie. Jeszcze rozumiem zjeść coś typu krakersy, mąka, ryż po dacie ważności. Bo zdarzało mi się tego typu produkty jeść, np panierke do nuggetsow rok po dacie ważności i nic mi po tym nie bylo. Ale za wuja bym nie ruszył jajek choćby 2dni po terminie, a co dopiero 19dni.
#kononowicz #patostreamy

[mamabijeatataniezyje]

@PoteznyTomaszek: Bez przesady, jajka w lodówce mogą leżeć miesiąc. Producenci dla chronienia dupy dają terminy 2-3 tygodniowe. Powiedzmy, że do wigilii jajka z taką datą, w zależności od tego jak były przechowywane, bym zjadł. Ale nie #!$%@? po trzech tygodniach xD

[ZmoraUbecka]

@mamabijeatataniezyje: weź pod uwagę ze one nie leżały cały czas w lodówce tylko w hoboku #!$%@? wie jak długo

[mamabijeatataniezyje]

@ZmoraUbecka: dlatego zaznaczyłem, że musiałbym mieć pewność gdzie one leżały, czytaj - w mojej lodówce.

[ZmoraUbecka]

@mamabijeatataniezyje: w jakiś sppsup niedoczytalem przepraszam, że taj powiedziałem ale nie wyraźnie napisane było

[johny-kencz]

@PoteznyTomaszek: bobolaki są odporne na taki syf

[Deathcult]

@PoteznyTomaszek: Po produktach suchych i nawet tych pasteryzowanych nic Ci nie będzie. Nawet piwo się nie staje toksyczne tylko zmieni smak i mogą wytrącić się jakieś męty. Z nabiałem uważałbym. BTW lata temu wpierdzielaliśmy taki "chleb" w puszkach, który był produkowany dla marynarki wojennej. Ten specyfik wrzucano do wrzątku na ileś tam minut z całą konserwą i był gotowy do jedzenia. Data nabita na puszce to był 197-któryś tam. Mnie nawet

[GoopyaPeezda]

@PoteznyTomaszek: jajka jak są w lodówce to tam 4 dni po terminie zjadłem i nkc mi nie było.
Ten ekolog sprzedaje salmonelle i taki ktoś da to dziecku na śniadanie od salmonelli można umrzeć

[KrzysztofSuchodolski]

@mamabijeatataniezyje: lodówka to słowo klucz