Wpis z mikrobloga

@konopiapolska: dyplomowa easy. Ja swoją jakbym miał podliczyć teorię, opisanie badań i wniosków + poprawki to jakiś tydzień poświęcenia. Tylko obliczanie na labsach zajęło miesiąc przez covida, ale 137 stron wyszło w inżynierce ( ͡° ͜ʖ ͡°).
  • Odpowiedz
@konopiapolska: ogólnie 1 wersja miała 179 stron, ale z promotorem udało się zredukować do 137 ( ͡° ͜ʖ ͡°). Długo przed tak 5 miesięcy przed, bo przez covida jak wybuchł to nie ruszyłem w ogóle inżynierki i wziąłem warunek na przedłużenie terminu oddania i dostałem do listopada 2021. A w czerwcu się broniłem. Ogólnie pisanie nie jest takie źłe. Napisanie teorii ok. 40 stron zajęło mi
  • Odpowiedz
@Baleburg: Ehh ja mam licencjat do napisania do maja, niby tylko 25 stron regulaminowo trzeba, a za #!$%@? mi się tego nie chce i mnie terepie na samą myśl ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
ogólnie 1 wersja miała 179 stron, ale z promotorem udało się zredukować do 137


@dawidczeta: wyobraziłem sobie minę recenzenta jak pewnego dnia dostał na email informacje z systemu że ma prace dyplomową do zrecenzowania i ją otwiera
  • Odpowiedz
> ogólnie 1 wersja miała 179 stron, ale z promotorem udało się zredukować do 137 ( ͡° ͜ʖ ͡°).


@dawidczeta: na większości uczelni jest limit stron na 60 czy 80. Tematy są tak dobierane, żeby zmieścić się w limicie. Dostałeś zgodę dziekana na coś takiego?

@sajan co? XD limit stron? Raczej jest minimum stron a nie limit... sam inżynierke mialem na 90 stron
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@konopiapolska: ogólnie 1 wersja miała 179 stron, ale z promotorem udało się zredukować do 137 ( ͡° ͜ʖ ͡°). Długo przed tak 5 miesięcy przed, bo przez covida jak wybuchł to nie ruszyłem w ogóle inżynierki i wziąłem warunek na przedłużenie terminu oddania i dostałem do listopada 2021. A w czerwcu się broniłem. Ogólnie pisanie nie jest takie źłe. Napisanie teorii ok. 40 stron zajęło mi
  • Odpowiedz
@ThirtyDoorKey: pamiętam, jak nas promotor i facet z metodologii straszyli pisaniem pracy. Przerąbane to było, masakra. Że statystyka przewalona, że plagiat (to chyba najczęściej), że brak zgodności ze standardami, bla, bla, bla. Dopiero w trakcie okazało się, że wcale nie jest to takie straszne, plagiatu łatwo uniknąć korzystając z zagranicznych źródeł, a statystyka na poziomie studiów magisterskich to zazwyczaj wyklinanie jakiejś gównianej korelacji w SPSS lub ewentualnie regresji.

co? XD
  • Odpowiedz