Wpis z mikrobloga

Wiecie jakie jest największe kłamstwo naszych czasów?
Ta fraza: ,,Pieniądze szczęścia nie dają". A dają jak jasna cholera. Dopóki pieniędzy nie miałem, to pogrążałem się w depresji, poczuciu beznadziei i braku znaczenia. Dołowała mnie masa rzeczy związanych ze swoją fizycznością jak i charakterem.

Gdy pieprznąłem kilka lat temu pięścią w stół (metaforycznie ;) ), wziąłem się za siebie i zarobiłem siano, to moje życie stało się o niebo lepsze. Znajomi sami zabiegają o to, aby być moimi znajomymi. Z dziewczynami też nie ma generalnie problemu. A ja jestem szczęśliwy, bo mogę realizować swoje pasje, hobby i ambicje bez żadnych wyrzeczeń.
Powiecie, że to jak ludzie się wobec mnie zachowują jest obłudne. I jest to całkowita prawda. Tylko co z tego? xD Relacje międzyludzkie są zawsze obłudne, bo ludzie tacy są. A przynajmniej teraz jestem wreszcie naprawdę szczęśliwy, mimo pandemii, śmiertelnej choroby (o której pisałem na swoim koncie) i tego całego gówna wokół nas. Pieniądze DAJĄ szczęście, a Wy nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej.
  • 60
Wiecie jakie jest największe kłamstwo naszych czasów?

Ta fraza: ,,Pieniądze szczęścia nie dają".


@pokustnik: uściśliłbym - pieniądze to warunek konieczny, acz nie wystarczający, do szczęścia. Tona pieniędzy na bezludnej wyspie, nie zrobi z ciebie szczęśliwego człowieka :-)
A ja jestem szczęśliwy, bo mogę realizować swoje pasje, hobby i ambicje bez żadnych wyrzeczeń.


@pokustnik: No więc tak jak pisałeś w komentarzu, pieniądze są środkiem, który Ci to zapewnia. Jakbyś miał dużo pieniędzy, a nie ruszył dupy by realizować pasje, hobby to dalej byłbyś nieszczęśliwy, więc może o to chodzi w tym powiedzeniu :D
@pokustnik: to nie pieniądze, tylko przedsiębiorczość, układy, znajomości i spryt - pieniądze są tylko jednym z wyników takiego postępowania

A ludzie od zawsze byli zakłamani i interesowni, nic nowego :)
@pokustnik nic mnie tak nie zmotywowalo jak gownorobota na studiach i brak hajsu przez większość życia.
Był to mój główny motywator żeby przyłożyć się do studiów, ogarnąć pod kątem zawodowym i nigdy nie klepać biedy.
Dobrze jest jak nie musisz się martwić za co opłacić rachunki albo czy możesz sobie kupić jakiś sprzet/gadzet, bo niewiadomo czy wypłaty wystarczy.
Kasa może nie jest głównym źródłem szczęścia, ale faktycznie żyje się łatwiej, kiedy w
Ta fraza którą bogaci powtarzają biednym - żeby biedni siedzieli cicho. I jest to rzeczywiście sksynstwo klasy międzygalaktycznej.


@hawat: i tak i nie, to znaczy z ich perspektywy kolejny milion na koncie nie robi roznicy. Gdzies jakis czas temu czytalam badanie na temat korelacji zarobkow i poziomu zycia do szczescia w usa, i wyszlo ze poziom szczescia zaczyna hamowac przy zarobkach powyzej ~70k usd rocznie
jakie kwoty masz na myśli?


@lubielizacosy: Im większe tym lepiej ;)

Bzdura, ja praktycznie nic nie mam a jestem szczęśliwy.


@fiefiurka: To fajnie, gratuluję! :) Nigdzie nie napisałem, że jak się nie ma siana, to nie można osiągnąć szczęścia.

Myślę, że może wcale nie jesteś szczęśliwy tylko tak sobie tłumaczysz zniknięcie strachu przed biedą.


@fiefiurka: To dobrze, że wiesz lepiej ode mnie czy jestem szczęśliwy, czy nie xD

twoim
@interpenetrate: Badań robiłem masę. Od wyników krwi, przez analizę hormonów, aż po rezonans magnetyczny po którym padła diagnoza. Z wynikami poszedłem później do innego lekarza i ten potwierdził mi diagnozę.
@sa_powody_do_mruczenia Kiedyś jak miałem jeszcze dwójkę z przodu i nie miałem totalnie nic to pieniądze były jak jakiś kosmos. Miałem wręcz obsesję, żeby zarabiać jak najwięcej. Z biegiem czasu, jak już trójka zadomowiła się na dobre to już wszystko mam. Brakuje mi celu, motywacji. Zawsze zarobię więcej niż wydam i tylko mam wieczny ból głowy w co inwestować nadwyżki. A w coś trzeba, bo szybko tracą na wartości.

Pieniądze są jak jedzenie,
Brakuje mi celu, motywacji. Zawsze zarobię więcej niż wydam i tylko mam wieczny ból głowy w co inwestować nadwyżki. A w coś trzeba, bo szybko tracą na wartości.


@Dirty_Digger: a jakby obrać za cel takie inwestowanie czym zarabianie żeby można było wcześniej przejść na emeryturę w ciepłych krajach, i ludzie których tak poznasz otworzą nowy możliwości?