Wpis z mikrobloga

#coolstory #debiljez

Siedzę sobie przy lapku kiedyś.. w pokoju obok kibla. Dzwonek do drzwi - wodomierze. Ojciec zaprowadził kolesia do łazienki, koleś spisał co miał spisać i idą do ww. kibla. Ojciec puka bo siostra siedzi w środku i siostra się odzywa "toooo jaaaa Iwoooonaaaa.... kuuuupę robieee!" - ja apogeum beki... ojciec burak i się śmieje - koleś widać, ze uśmiech ciśnie mu się na twarz, ale zachowuje powagę. Ojciec odpowiada "iwona wyjdz bo wodomierze" - iwona wychodzi... burak na całego... biegne do reszty rodziny i opowiadam... cała rodzina po prostu płacz i lament :D koleś do tej pory jak przychodzi to ma beke a jak widzi siostre na mieście to mówi "dzień dobry" :D

- wcześniej sobie wspominaliśmy historie z dzieciństwa i to tak do nawiązania było ;D
  • 18
  • Odpowiedz