Wpis z mikrobloga

@Phyrexia: Twoje podejście dobrze obrazuje dlaczego nigdy bym nie zapłacił w swojej firmie kobiecie tyle samo co mężczyźnie mimo identycznego CV. Faceci jak się im dobrze płaci, to biorą za firmę odpowiedzialność - starają się ulepszyć jej funkcjonowanie, kontestują polecenia jak są nieracjonalne, jak jest taka konieczność to pracują dłużej bo rozumieją, ze to siła wyższa. Kobiety mają inne podejście - biernie wykonują polecenia i chcą pracować 8-16. Nie czuja współodpowiedzialności
@Phyrexia: Nie uwierają. Mam taki majątek, ze mógłbym przeżyć za nie kilkanascie lat i nie musiał bym przez ten czas kiwnąć palcem. W wieku 45 lat rozważam fajrant. Chociaż pewnie nic z tego nie wyjdzie i skończy się na ograniczeniu pracy do 1/2 etatu, bo ile czasu można przesiadywać na Wykopie…
Czyż to nie jest smutne, że mężczyźni nadal z własnej woli stawiają się na takiej pozycji zamiast budować związki na partnerskim podziale obowiązków?


@Phyrexia: smutne to jest że to społeczeństwo a głównie kobiety tego wymagają od mężczyzn, jeśli facet sam siebie stawia w takiej sytuacji bo tak chce to nie jest nic złego.
@01ab: Bardziej faceci ubzdurali to sobie, a gdy pojawia się dyskusja na temat równouprawnienia osoby wnoszący o nie spotykają się często z ośmieszaniem zwłaszcza ze strony osób reprezentujących zaściankowe myślenie z podziałem ról typu "chłop pracuje a baba leży i pachnie."
@Phyrexia: Ten model równouprawnienia, który tu prezentujesz to może działać w relacjach z chadami. W takich relacjach kobieta w skrajnych przypadkach jest w stanie nawet utrzymywać faceta. Od mężczyzn, którzy nie spełniają wyśrubowanych kobiecych kryteriów estetycznych kobiety wymagają, aby coś sobą reprezentowali np. mieli naprawdę zajebisty charakter albo względnie wysoki status, duże zarobki, majątek. A to rzadko da sie osiągnąć praca od 8:00 do 16:00 (No chyba, ze ma się ojca
@Phyrexia:

Jest rok 2022,feminizm jest ideologia upadła która kobiety kompletnie , bezsprzecznie skompromitowaly na wielu poziomach.Przykladow kompromitacji jest mnóstwo.
Ogromna,lwia cześć mężczyzn nie wierzy w jakieś gówniane równouprawnienie,potężne korporacje dbając o PR podtrzymują jeszcze sztucznie pozycję kobiet na rynku pracy.Mezczyzni są ostro #!$%@? i chcą normalnie żyć i pracować ale praca z kobietami w dużym stopniu im to utrudnia bo juz kij z tym co się dzieje na rynku matrymonialnym.
Niestety,
Mezczyzni są ostro #!$%@? i chcą normalnie żyć i pracować


@JediKnight: Zdefiniuj "normalnie"? Wygląda na to, że poprzez normalnie rozumiecie właśnie przepracowywanie się, branie na potęgę nadgodzin i gloryfikację patriarchalnego modelu związku zamiast partnerskiego. ¯\_(ツ)_/¯
@Phyrexia:

Nie chcą słyszeć w pracy że są brzydcy ? Nie chcą pracować z istotami które uwielbiają ciosy poniżej pasa a pojęcia honor czy uczciwość są dla nich delikatnie ujac obce?
Nie istnieje związek partnerski,te pojęcia okazały się kupa gówna bez przełożenia na rzeczywistość.Nie jesteś wysokim atrakcyjnym mężczyzną? No to nie podskakuj bo będzie rozwód i gnojenie.
Kobiety są #!$%@? na tych właśnie wysokich, atrakcyjnych dominujących mężczyzn a później są przelewają
@addendum: Nigdzie nie napisałem, że to kobiety są lewackie xD. Napisałem, że ona jest lewacka, bo już jej wysrywy czytałem i na żart o kobiecie od razu reakcja "ale faceci" z jej strony w ogóle mnie nie zdziwila. I żeby to było w tonie żartu - nie, od razu poważna dyskusja xD.
@Blackmore: Tak. To ogiery walczą o klacze, a nie klacze zabiegają o względy. To ogier tworzy swój harem walcząc z innym ogierem o podział klaczy, klacze w tym są raczej bierne, maja w zadzie kto wygra, akceptują rozwój sytuacji. Są podkradane przez inne ogiery, ale to ogier wybiera sobie klacze do stada.
@rudyba: Wybierają najsilniejszego. Chcą tego, który wygrał. Byc może maja w zadzie kto wygra (a może nie - nie siedzę im w głowie), ale chcą zwycięzcę. U ludzi jest podobnie. Dlatego mężczyźni nieustannie rywalizują, a nawet toczą krwawe wojny. Bo kobiety chcą zwycięzców - tych z wysoką pozycja, domem na przedmieściach, dobrym samochodem (o ile maja 180+). A żeby to mieć facet musi wygrać rywalizację z innymi facetami. Przegrani spadają na
@lastro: każdy przed ożenkiem jest przekonany że trafił na rozsądną kobietę. Nie każdy jednak ma rację. Ja nie miałem. Mam takie szczęście że schudła po ślubie i teraz po ciąży, no i że zdrowego fajnego chłopaka mi urodziła. Ale pech w tym że jest lekko świrnięta jeśli chodzi o wspólny czas i żebym się "nie przepracowywał".
Bez przesady, wystarczy mieć dzieci i jesteś w stanie permanentnego przemęczenia, świat nie jest czarno biały, możesz uwielbiać rodzicielstwo i swoje dzieci ale jednak raz w tygodniu chcieć odpocząć od potomstwa.


@gatineau: święte słowa. Szkoda jak żona nie chce dla siebie takiego czasu i tym samym nie widzi że powinna się ze mną dogadać jeśli chodzi o mój czas
@dupinka5000: @ArniHell: @brakloginuf: te baby na tinderze co chca zebym to ja do jej miasta przyjechal i u niej poszedl do kawiarni. Co z tego ze 2 przesiadki i ostatni autobus powrotny o 19tej. Jeszcze jakby to bylo od razu na chate to rozumiem, ale kawiarnie sa tez w innym miescie do ktorego kazde z nas sie moze dostac bezposrednio, ale nie, ona nawet palcem nie kiwnie.

Wyobrazcie sobie