Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mireczki proszę was o dermatologiczną poradę. Byłem u dermatologa i stwierdził łojotokowe zapalenie skóry. U mnie to się objawia nadmiernym przetłuszczaniem skóry głowy i cery(sebum). Typowo najgorzej jesień/zima. Jak byłem młodszy to nie stosowałem żadnych kremów tylko myłem twarz wodą, czasami wodą z szarym mydłem i miałem mniej krost niż obecnie. Później stosowałem około 30 różnych kremów i szamponów. W tym naturalnych, anty sebum itd, itd. Niestety było jeszcze gorzej. I teraz do sedna. Ostatnio zrezygnowany zacząłem smarować twarz oliwką dziecięcą i efekty są zdumiewające. Mniej krost, cera świetnie nawilżona i zrelaksowana, bez podrażnień. O co tu chodzi? Lepszą mam twarz po oliwce dziecięcej, nie mam praktycznie krost, zaskórniki praktycznie zniknęły, a wg specjalistów zapycha pory i będzie gorzej. To jak to w końcu jest? Kremy dedykowane do łzs tylko pogarszały stan mojej cery. Mało tego, nawet jak nie używam żadnego nawilżacza to moja cera jest lepsza, tylko że ewidentnie sebum się zbiera i muszę np przecierać twarz ściereczką ze dwa razy w ciągu dnia. Myślicie że powinienem zostać przy oliwce, albo odpuścić w ogóle nawilżanie i myć twarz samą wodą? Bo ja to rozumiem tak, drożdzaki na cerze żywią się sebum więc trzeba zredukować jego wydzielanie. Im lepsze nawilżenie tym mniej sebum. Więc albo nawilżać oliwką albo myć wodą twarz i przecierać z sebum w ciągu dnia. Ale druga opcja może spowodować, że sebum będzie coraz więcej. jedyny problem z oliwką jest taki, że zauważyłem że zaczęły mi się pojawiać białe krosty wokół ust czego nigdy wcześniej nie miałem.
#lojotok #lzs #lzs #cera #dermatolog #lojotokowezapalenieskory

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61d036be0ed247000a925f12
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 4
@AnonimoweMirkoWyznania: ja akurat mam problemy z AZS nie ŁZS, ale sam osobiście polecam płyn do mycia Bambino z panthenolem (taka duża litrowa butla) i balsamy z zawartością minimum 5% mocznika i panthenolem (lub pochodnymi). Jak jest gorzej to dodatkowo jakiś dedykowany natłuszczający balsam i jest w miarę okej. Na pewno jest to optymalna alternatywa wobec balsamów i płynów dedykowanych do skóry atopowej, które kosztują krocie, a zużywają się błyskawicznie.