Wpis z mikrobloga

@bakter: kiedys w ostra zime wiozlem autostopowicza, ktory zgubil telefon u mnie w aucie. Oddzwonilem ze za tydzien bede jechal ta trasa i zostawie go w tym sklepie na wiosce gdzie go wysadzalem. W sklepie czekalo na mnie ptasie mleczko xD Tydzien pozniej #!$%@? skakalem przez płoty i zgubilem portfel. Babeczka szla z psem o 6 rano i go znalazla i zglosila na komende (
  • Odpowiedz
@bakter: Raz znalazłem telefon w śniegu. Telefon niezablokowany, zadzwoniłem, mąż właścicielki przyjechał po 20 minutach w których stałem w zimnie. Nawet dzięki nie powiedział ¯\_(ツ)_/¯ Najlepsze, że jak szukałem książki telefonicznej na ekranie to chyba kliknąłem na galerię i mi wyskoczyły jakieś nudeski... ciekawe czy właścicielki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Ja bym po prostu wrzucił anonimowo do skrzynki na listy, nigdy nie wiadomo czy to nie jakiś patus który oskarży o kradzież czy co tam jeszcze
  • Odpowiedz
@olo-321: kurde, w sumie to żałosne. Ja gdybym zgubił coś w tym stylu, i ktoś by się wysilił żeby mnie znaleźć, to bym się szybko zapytał gdzie mogę odebrać albo ewentualnie czy dałoby radę gdzieś się spotkać po drodze. No ale mówić że jestem tu i tu i czy by pan nie przyjechał to strasznie niskie.
  • Odpowiedz