Wpis z mikrobloga

Wszędzie gdzie nie pójdę na imprezę widzę #!$%@?ą szarą masę studenciaków w CHINOSACH.
#!$%@?, nie wiem czy w klubie na 200 studenciaków znajdzie się chociaż 10, którzy nie są ubrani w jakąś chinosy.

czarna, biała, kolorowa, w paski, z długimi nogawkami, z krótkimi, z bazaru czy z Zary - wszystko jeden #!$%@?. Ma być CHINOS.

CHINOS = WYGRYW.

No ja #!$%@?. Oczywiście do ww chinosach trzeba być SZCZUPŁYM. Gdzie tam koks w chinosach - taki to nie ma brania. Ma być minimum -10 kg w stosunku do wzrostu bo inaczej dupeczki cie zleją.

Co za #!$%@? moda. Przyjdzie takie bydło, zbita masa wyglądająca TAK SAMO i drą ryje.
"hej hej nananana hej hej hej" wywijając tymi rozporkami w górze, a dupeczki mają mokro na ten widok. Co się #!$%@? dzieje z tym światem. Ja #!$%@?, stoję sobie pod barem i widzę dobrze dotyranego kolesia, który coś tam próbował podziałać z dupeczką. Niby potańczyli, ale ona jakoś niechętnie potem z nim gadała i s*******ila gdzieś. Za 5 minut widzę, że się z kimś ślimaczy - z kim? Już wiadomo. Aż ślina im pociekła po tym #!$%@? chinosie, ja #!$%@?.

Konkluzje są proste - koksy mogą iść na ryby. Chcesz ruchać dupeczki, załóż CHINOSY, schudnij parę kg i drzyj ryja hej hej nana he
#pasta #heheszki #modameska
Cierniostwor - Wszędzie gdzie nie pójdę na imprezę widzę #!$%@?ą szarą masę studencia...

źródło: comment_1640952162KAkVGQSSfX6fHRoB1qnQ0f.jpg

Pobierz
  • 6
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@SamotnyFapino: miałem ponad 70cm w udzie.. był problem z 99% spodni w sklepie (oczywiście regular). Przestałem katować siady, plus redukcja i jak człowiek mogę iść i przebierać i marudzić że np "kolor" ujowy.. tak brałem co pasowało a i tak trzeba najczęściej było iść do krawcowej skracać.