@Mortadelajestkluczem: ostatni dowcip z drugiej kartki kojarzy mi się z tym jak później broniono wprowadzenia stanu wojennego: że musieli to zrobić, bo jak nie, to by były drugie Węgry.
@jPaolo2 i nadal w tą bajkę wielu wierzy, wybielając tego zbrodniarza Jaruzelskiego, chociaż dokumenty w archiwach radzieckich wskazywały na coś zupełnie innego. Rosjanie nie mieli ochoty "pomagać" komuchom w Polsce bo byli zajęci wojną w Afganistanie, a poza tym wiedzieli, że w Polsce dojdzie do krwawej jatki.
@Mortadelajestkluczem: heh, ten o zomowcach i przymanowskim przypomnial mi inny: - Jak się nazywał propagator kultury podhalanskiej? - Kazimierz Przerwa-Tetmajer. - A stanu wojennego? - Janusz K---a-Przymanowski
@morgiel to nie chodziło o ilość zaangażowanej armii, tylko o rezultat. Skoro tam ponieśli porażkę, i zrobiła się z tego regularna wojna, to nie chcieli ryzykować i mieć podobną sytuację w Europie, tuż za swoją granicą. A tym bardziej z Polakami.
@frugom: górzysty Afganistan to zupełnie inny teren niż Polska, dlaczego z Czechosłowacji czy Węgier nie zrobiła się długa wojna tylko krótka interwencja? Afganistan to nie jest dobry argument bo interwencja w Polsce to byłby zupełnie inny typ wojny z zupełnie innymi celami, Polska to był zbyt ważny teren dla ZSRR by to odpuścić tak łatwo, pominę już że oznaczało by to dla Moskwy prawdopodobnie utrate NRD w które przecież tyle
@morgiel raczej nie znasz nastrojów jakie wtedy panowały wśród Polaków i Rosjanie doskonale wiedzieli, że w przypadku Polski nie pójdzie im tak jak na Węgrzech czy w Czechosłowacji. Przecież to byłaby regularna wojna. A oo co im to pod nosem, i w dodatku w Europie. Kazali Jaruzelskiemu żeby sam rozwiązał problem, więc rozwiązał.
- Jak się nazywał propagator kultury podhalanskiej?
- Kazimierz Przerwa-Tetmajer.
- A stanu wojennego?
- Janusz K---a-Przymanowski
Jaki jest tytuł książki?
"Dowcip surowo wzbroniony. Antologia polskiego dowcipu politycznego "?
Zerknąłem na Twój awatar i chyba sobie Rainbow posłucham, tak swoją drogą