Wpis z mikrobloga

@IntoApocalypse: Gra mojego dzieciństwa ʕʔ
Rayman 3 też był spoko, choć odeszli trochę z tej bajkowej konwencji i zrobili z tego komedię. Natomiast to co zrobili później... kórliki zabiły tą serię. Dobrze że potem zrozumieli błąd i zrobili platformówkowe Origins i Legends, ale to nie było już to samo. Rayman 2 to dla mnie najlepsza część serii.
  • Odpowiedz
@IntoApocalypse uwielbiałem to. Pamiętam, że nie przeszedłem całej bo się zablokowałem na jakiejś takiej maszynie ziejącej ogniem czy coś. Aż chyba sobie to odświeżę. Jeszcze super była muzyka, szczególnie jak się przechodziło do kolejnych światów.
  • Odpowiedz
@Borysko_88: hmm, nie kojarzę takiej maszyny, była na pewno taka co kopała prądem, ale za to w świątyni ognia było sporo jakiś ogniowych cosiów. Ogólnie ten level był dla mnie jednym z najtrudniejszych w całej grze, a pływanie śliwką po lawie wywoluje u mnie flashbacki x.x
Ale jaka radość gdy już się to przeszło!
  • Odpowiedz
@Kliko: k---a dokładnie tak miałem, pamietam jak leciałem do empika po premierze bo rayman to było moje top1 i skończyłem te gownominigry i już zacierałem ręce do prawdziwej przygody a tu taki c--j. Łzy mi poszły wtedy ehh, jeden z największych zawodów dzieciństwa.
  • Odpowiedz