Wpis z mikrobloga

Mirki, Mirabelki, mam olbrzymi życiowy dylemat.
Mam 24yo. Jestem ze swoją dziewczyną od 1,5 roku. Niedługo (za pół roku) bronię inżyniera (BHP) i robię certyfikat CAE (angielski, C1+). Nosi mnie w cholerę aby wyemigrować, bo nie ukrywam że coraz mniej podoba mi się życie tutaj w Polsce. Męczę się, nie podoba mi się pogoda, zarobki (a zarabiam lekko ponad średnią krajową, więc uznajmy, że jak na Polaka to nawet w miarę dobrze), koszty życia czy podróżowania (które stawiam za cel swojego życia oprócz nauki języków obcych).
Dziewczyna natomiast zaczęła dopiero 1 rok studiów inżynierskich. Trwają 3,5 roku. Ona sama miota sie- czasem mówi że z chęcią ze mną wyjedzie za granicę po skończeniu studiów, czasem mówi że bez szans na to bo ona chce żyć w Polsce, blisko rodziny i wgl by nie potrafiła wyjechać na obczyzne.
Myślę, żeby dać sobie (nam?) te +/-2-3 lata aby spróbować ułożyć sobie życie i życie zawodowe (w kierunków studiów), nauczyć się języka niemieckiego/norweskiego (bo takie kierunki migracji mnie interesują, szczególnie Norwegia ze względu na przyrodę) i wtedy migrować. Bo nie sądzę, że nagle zacznę zarabiać tyle aby czuć się pewnie w tym kraju.

Czy to dobre podejście? Czy migrować od razu po skończeniu studiów? Czy po BHP mogę w jakikolwiek sposób liczyć na znalezienie pracy na migracji w tej dziedzinie? Czy długofalowo relacja z dziewczyną ma sens, jeśli możliwe że za parę lat kompletnie się rozjedziemy życiowo? Czy wymienić swoje oszczędności na obcą walutę (euro/korony) aby mieć pewnego rodzaju zabezpieczenie gotówki utratą wartości polskiego papierka?

#zycie #doroslosc #emigracja #polska #norwegia #zwiazki zahaczę
  • 8
  • Odpowiedz
@AryanWonderBoi: byłeś ty w ogóle kiedyś w Norwegii/Niemczech na dłużej niż na wakacje? Jeśli nie to najpierw spróbuj jechać tam na jakiś krótszy okres czasu 1-3 msc najlepiej zimą i zobaczysz czy ci pasuje a przy okazji nie zainwestujesz w to dużych środków.
  • Odpowiedz
@AryanWonderBoi: Brzmi jak rozsądny plan, z tym że: a) możesz nie mieć pełnej kontroli nad tym kiedy nadarzy ci się okazja do wyjazdu - chociaż to zależy od branży, b) nie możesz być 100% pewien swojej dziewczyny, zwłaszcza że z tego co piszesz ta decyzja jest bardziej twoja niż wasza.

Migracja nie może być celem samym w sobie, bo coś zyskasz, ale też coś stracisz na zawsze. Zastanów się czego
  • Odpowiedz
@AryanWonderBoi: Ja robiłbym WSZYSTKO aby dostać pracę całkowicie zdalną z zarobkami w Euro / USD i zamieszkałbym w możliwie tanim, bezpiecznym, ciepłym, cywilizowanym, pięknym, górzystym kraju. I co kilka lat zmieniałbym otoczenie. Np kilka lat w Tajlandii, kilka na Riwierze Francuskiej albo północnych Włoszech, na Malcie, Grecji itp.

W tym czasie może udałoby się choć w części spłacić przez wynajmujących jakiś domek z ekstra widokami gdzieś na południe od Krakowa,
  • Odpowiedz