Wpis z mikrobloga

W jaki sposób #bitcoin miałby zastąpić dzisiejsze fiaty na większą skalę skoro to waluta o deflacyjnej naturze(nowych tokenów będzie coraz mniej i nikt nie bedzie chciał ich wydawać ani inwestować nimi produkcję dóbr bo będzie liczył na większy zysk z samego hodlowania)? Bitcoin może przez jakiś czas jeszcze być tylko wirtualnym złotem/store of value, bo z czasem znajdzie się krypto, które będzie się nadawać do powszechnego użytku i ludzie przestaną kojarzyć krypto tylko z bitcoinem a jego cena zacznie spadać. Pomijam już inne problemy np. większe zasoby energii które bezsensownie zużywa wraz ze wzrostem wartości.
Jeśli chcemy uwolnić się od polityki banków centralnych, które sztucznie powodują coraz większą inflację pieniądza powinniśmy szukać alternatywy w kryptowalutach, ale nie w bitcoinie bo nie ma szans nigdy zastąpić fiatów na globalną skalę.
#kryptowaluty #libertarianizm
tallman - W jaki sposób #bitcoin miałby zastąpić dzisiejsze fiaty na większą skalę sk...

źródło: comment_1640102256HuzIIjRKHbDcmwFoF1f0SZ.jpg

Pobierz
  • 63
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@tyrytyty nawet za czasów standardów złota podaż pieniądza rosła. A tu przy globalnej adaptacji bitcoina mamy pewność że deflacja będzie istniała bo podaż bitcoina jest ograniczona. No chyba że czegoś nie zauważam i mnie oswiecisz ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
nawet za czasów standardów złota podaż pieniądza rosła. A tu przy globalnej adaptacji bitcoina mamy pewność że deflacja będzie istniała bo podaż bitcoina jest ograniczona. No chyba że czegoś nie zauważam i mnie oswiecisz ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@tallman: Ale ilosc zlota jest tak samo ograniczona. Podaz Bitcoina tez caly czas ciagle rosnie, ostatni bitcoin zostanie 'wydobyty' w 2140 roku.

A druga sprawa, dlaczego deflacja waluty ma
  • Odpowiedz
W jaki sposób #bitcoin miałby zastąpić dzisiejsze fiaty na większą skalę skoro to waluta o deflacyjnej naturze


@tallman: A co jest zlego w deflacyjnej walucie?

(nowych tokenów będzie coraz mniej i nikt nie bedzie chciał ich wydawać ani inwestować nimi produkcję dóbr bo będzie liczył na większy zysk z samego hodlowania)


Ale przeciez teraz caly czas wartosc bicoina rosnie i ciagle sa ludzie ktorzy chca go sprzedawac.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@baidu > A druga sprawa, dlaczego deflacja waluty ma byc czyms zlym Np dlatego że jeśli chcesz zainwestować 100zł i spodziewasz się zysku 5% a deflacja wynosi np. 10% to wolisz siedzieć na dupie i nic nie robić a za rok będziesz mieć równowartość 110zł
  • Odpowiedz
@baidu: Waluta deflacyjna nie jest niczym złym. Gorzej jeżeli cała architektura opiera się na społeczeństwie. Do działania sieci bitcoin potrzebna jest moc obliczeniowa. Osoby przetwarzające nasze transakcje muszą zarabiać. Czynnik deflacyjny zniechęca ludzi do wydawania pieniędzy, trzymania na lepsze czasy. W ten sposób po wyczerpaniu limitu tokenów górnictwo przestanie być opłacalne, bo ceny prądu, sprzętu są wyskokie, a zyski z przetworzonych transakcji marne. W ten sposób możliwa będzie emigracja na kopanie
  • Odpowiedz
@prewenaza: Piękne wrzutki, dzięki! Czytam pierwszy artykuł i leżę i kwiczę:

The day traders particularly liked the part where the Chivo wallet would let users freeze the price of Bitcoin for one minute when making transactions, so you wouldn’t lose out to sudden volatility — like when the price went down $10,000 in three minutes on Bitcoin Day. With the wallet price frozen while the real price changed, the day traders
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@baidu druga sprawa to sam fakt że deflacyjnosc utrudnia adaptacje bitcoina. Mając do wyboru fiaty i bitcoina wolisz płacić za zakupy fiatem. I mamy spirale bez wyjścia. Bitcoin nie adaptuje się go bo nikt go nie używa do płatności a nie używa bo woli wydać coś co straci na wartości a nie zyska - fiata.
  • Odpowiedz
100zł i spodziewasz się zysku 5% a deflacja wynosi np. 10% to wolisz siedzieć na dupie i nic nie robić a za rok będziesz mieć równowartość 110zł


@tallman: No ale jak by btc byl zaadotpowany to bez sensu jest podawac cene w zl czy czyms innym. Dostajesz wyplate w btc i placisz za zakupy w btc. Mozesz go holdowac ale w koncu bedziesz musial zaplacic ten czy inny rachuenk czy kupic
  • Odpowiedz
Osoby przetwarzające nasze transakcje muszą zarabiać. Czynnik deflacyjny zniechęca ludzi do wydawania pieniędzy, trzymania na lepsze czasy.


@Piwniczny_haker: Chyba na gorsze czasy :). Ok rozumiem argument za tym ze przy spadku liczby transakcji spadnie oplacalnosc utrzymywania koparek, ale przeciez sama natura deflacyjnej waluty sprawi ze wzrosnie jej cena. Takze nawet duzo mniejsza ilosc waluty bedzie miala duzo wieksza wartosc. Przy spadku ilosc koparek, spada tez trudnosc sieci i wzrasta efektywnosc kopania.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@baidu kwestia nazewnictwa. Równie dobrze mogłem zamienić złotówki na banany czy perły ;) musielibyśmy założyć że nie będzie na rynku żadnej innej waluty której ludzie nie chcieliby hodlowac mniej niż bitcoina. Konsumpcja by istniała ale inwestycje które w rzeczywistości przyniosłyby zysk nigdy nie powstałyby bo przedsiębiorca bałby się że zysk będzie mniejszy niż zysk z hodlu co spowodowałoby stagnację. Moim zdaniem najlepiej byłoby gdyby ilość pieniędzy odzwierciedlała ilość dóbr w gospodarce.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@tallman: na pewno przybliży nas do systemu oceny społecznej na wzór chiński. CBDC to jest odwrotność krypto.
Krypto:
- zdecentralizowane
- anonimowe
- nie da się "dodrukować"

CBDC:
- scentralizowane w rękach banku centralnego (monopol)
- tożsamość przypisane do każdego coina i każdej transakcji
- można rozcieńczać w nieskończoność tak jak FIATy
  • Odpowiedz
@tallman: obstawiam, że będzie podobna sytuacja jak z unikaniem podatków. Praktycznie każdy uważa je za niesprawiedliwe, lecz próbuje je usprawiedliwiać jako koszt życia w społeczeństwie. Znajdą się buntownicy, którzy zapragną omijać system, lecz wrodzony konformizm skazuje masy na przynależność do systemu inwigilacji i oceny obywateli. Wąptie,że ludzie przestawią się na zdecentralizowany, prywatny pieniądz, skoro 99% używa CBDC. Podobna sytuacja z komunikatorami, messenger bije popularnością bezpieczny signal na głowę, nie sposób namówić
  • Odpowiedz