Wpis z mikrobloga

Jakie jest najmniej kłopotliwe w jezdzie na codzieni V8? Co czytam o v8 od vaga, czy od bmw to wszedzie jakies problemy

tylko w sumie na LS nikt nie narzeka, ale może korweciarze tacy sa, ze j------y sie ale nic nie powiedza zlego

#motoryzacja #samochody
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@oblesny_wujek: LSów to mam wrażenie że więcej jeździ po swapach w drifcie, niż na drogach w camaro/vettach. Nie są to popularne motory w Polsce (w stanach co innego) to i narzekań mało

Zależy o jakich budżetach i klasach mówimy. Większość starych, konstrukcyjnie w miarę prostych V8 bez turbo jest dość rozsądna w kosztach serwisu
  • Odpowiedz
@oblesny_wujek: amerykańskie, bo nie próbowali ich upchnąć w jak najmniejszej komorze silnika żeby się tam ugotowały (jak BMW) ani na siłę nie wdrażali bezpośrednich wtrysków, które robią masę syfu (jak Audi).
A jak już zrobili bezpośredni wtrysk to wraz z tradycyjnym, aby czyścił cały syf który może się nagromadzić (Coyote gen 3).

Więc czy weźmiesz GM czy FCA czy Forda w V8 to będziesz miał znacząco mniej problemów niż z
  • Odpowiedz
@oblesny_wujek: e38 ma bardzo spoko V8, można nawet śmiało gazować, ale tam już wychodzą problemy z racji wieku, głównie ruda. Najbardziej idiotoodporne V8 jakie znam jest w innej limuzynie, w przedliftowych A8 D3, mianowicie 4.2 MPI (nie FSI) - tam się nie ma co psuć

Dużo jest prostych aut ze stanów (choćby chryslerów, czy cadillaców) z V8 - ale tu trzeba mieć serwis amerykanów w okolicy, bo mimo że auta
  • Odpowiedz