Wpis z mikrobloga

@robertx najgorsze jest to, że jako wojskowy to reprezentował wojsko. Jak reprezentował wojsko to władzę. Władza wtedy jaka była, każdy wie. Nie mogli przegrywać. Więc jeżeli ktoś ma boiskach ekstraklasy choć trochę się wyróżniał i tym samym zagrażał, to miał nieoczekiwany pobór do wojska co wiązało się tak naprawdę z transferem do legii. Jak nie chciał współpracować to także nieoczekiwanie kończył karierę, bo jak to zdrowy chłop co biega po boisku nie
@DwuJednorozec: Tak zajebiście zagrażał że zdobyli przez pół wieku raptem 5 mistrzostw Polski. Poza tym nie mogli brać sobie piłkarzy na własność tylko chyba szli na służbę na 2 lata i wracali . Najsilniejsze były jednak za komuny kluby robotnicze jak Górnik Zabrze które były jeszcze lepiej dotowane przez władze a dzisiaj nic nie znaczą. Przed wojną też nie znaczyły. Po komunie dopiero Legia zaczęła zdobywać seryjnie mistrzostwa
@ziko100 ja nie wspominam o tym jak wygrywali mistrzostwa tylko jak radzili sobie z pozyskiwaniem dobrych piłkarzy. Większość piłkarzy przechodziła do jakiegoś klubu z powodu ich renomy czy polepszenia statusu materialnego piłkarza po dołączeniu. Do legii po prostu brali z łapanki. Dlatego jak łowią czy niszczą zespoły by ich mógł przetrwać to nie jest to w duchu sportowej walki.
@DwuJednorozec: no dobra ale to był wynik działalności ludowego wojska polskiego i całego systemu. Np jakby niszczyli zespoły to taki górnik by gówno osiągnął a jak wzięli lubańskiego za młodu to sukcesy miał dopiero jak odrobił służbę wojskową i wrócił na Śląsk. Ogólnie na Śląsku była wtedy jakoś najsilniejsza piłka, bo było tam najwięcej zakładów pracy które władze wspierały i szły tam olbrzymie pieniądze. Wielu reprezentantow nie grało w Legii jakoś