Wpis z mikrobloga

@apee: Serial nie jest tragiczny, ale nie jest też dobry. Po prostu bardzo przeciętny i w dodatku dość nudny. Ludzi wkurza, że taki potencjał został zmarnowany. Kucom to raczej najmniej przeszkadza, bo oni nie umieją czytać i nie znają literackiego oryginału.
  • Odpowiedz
@Sig_mar: jaka antropologia? Przeciez ludzie nnie pochodzą ze świata, w którym dzieje się akcja wiedźmina, a należał do Elfów. W wyniku koniunkcji ludzi i potwory zostali na ten świat przeniesieni. Chcesz mi powiedzieć, że koninkcja "wybrała sobie" miejsce wylądowania danej grupy ludzi na podstaeie rasy? To jest dopiero rasistowskie spojrzenie
  • Odpowiedz
@Monti0512: Slyszałem o tym wytłumaczeniu ale szczerze to i tak można to o kant dupy potłuc. Ta obsada jest odzwierciedleniem amerykańskiego społeczeństwa i tyle, nie trzeba tu wymyślać jakichś teorii. Jakieś 75% to biali, reszta to czarni lub pochodzenie azjatyckie. Ogólnie to tak patrząc na postacie to żaden 'niebiały' aktor nie ma pierwszoplanowej roli. Ogolnie jedyne ważne postacie to chyba Fringilla i Vilgerfortz.
  • Odpowiedz
Mnie się tam podoba, przyjemne do pooglądania z różową. Też widzę te rozbieżności i ''antropologiczne'' porażki reżyserii serialu natomiast od pierwszej serii podchodzę do tego typowo jak do rozrywkowego kina i jest gitówa. Natomiast nie dziwię się pasjonatom serii pana Sapkowskiego, bo generalnie Netflix zrobił sobie z polskiej fantasy jakieś Bollywood trochę, gdzie nie ma znaczenia kto jak wygląda pomimo, że w książce jest to wyraźnie opisane.
  • Odpowiedz
  • 3
@Kroledyp murzyni w tym serialu to żaden problem (pomijając brak logiki) w porównaniu do chały jaka odwalili, ci ludzie tam nawet nie potrafią grać, czuję się jakbym oglądała trudne sprawy to jest taki poziom aktorstwa, już nie mówiąc o całej reszcie, zresztą jaki cały swiat? Ja tam widziałam na redicie o wiele więcej negatywnych opinii niż pozytywnych, jak dla mnie pierwszy sezon był średni ale oglądanie go było ciekawe takie 6/10
  • Odpowiedz
Dobra mośki to kto ma rację, cały świat czy kilkaset kucy z wykopu? Walczycie o przegraną sprawę i #!$%@?ście się murzyna, szukacie na siłe bzdur


@Kroledyp: Wielu ludziom na świecie się nie podoba, wystarczy przejrzeć reddit. Podoba się najczęściej tym, którzy nie czytali książek i nie grali w gry i oglądają zazwyczaj tylko niskobudżetowe seriale z Netflixa.
  • Odpowiedz
Może jakbym nie była fanką sagi, to adaptacja Netflixa by mi się spodobała, a tak to po prostu zostaje smutek, że odbiegli od fabuły tak bardzo.


@Nielogiczny_login: jak coś to nie mówię do końca o tobie, po prostu podpinam się pod komentarz, ale chodzi mi o bardziej hardcorowych obrońców książki niż ty. Nigdy, absolutnie NIGDY nie będę w stanie zrozumieć ludzi, którzy po przeczytaniu książki marzą o tym, by jej ekranizacja była przeniesieniem słowo w słowo tego co w książce. Nie wiem czy wtedy umysł takich osób jest w stanie jedynie składać w kupę litery bez jakiegokolwiek zrozumienia słów, które tworzą by wyprodukować w wyobraźni te obrazy czy co. Przecież skoro przeczytałem już książkę to wiem co tam się działo, jak to wygląda itd. Po jaki #!$%@? miałbym to jeszcze oglądać w serialu czy filmie? Adaptacja jest dobra wtedy, kiedy stoi na własnych nogach. Bierze z pierwowzoru to co najlepsze i buduje się na nowo, bo język filmowy jest czym innym niż ten książkowy. Nie mówię tutaj stricte o wiedźminie, bo serial jest fabularnie co najwyżej 5/10, ale np. taka Diuna, która jest bardzo wierna książce to było dla mnie zwykłe meh, bo choć wyglądała zjawiskowo to po prostu odhaczałem sobie sceny z książki bez żadnych emocji i zaskoczeń. Gra na podstawie wieśka była tak dobra właśnie dlatego, że stała na własnych nogach i z książką miała wspólnego tyle co wygląd i imiona postaci, krain.

Ja oglądam i nie bóldupie, ale doskonale rozumiem czemu ból dupy mają
  • Odpowiedz
@apee Nie jestem kucem ale męczy mnie ten serial (1sezon jeszcze był dla ok). Jestem po 4odcinku i na razie to wygląda aktorsko i realizacja jak mix CSI Miami i stranger things. Jedyny plus tego serialu taki, że zachęcił mnie w końcu do przeczytania książki.
  • Odpowiedz
@apee: Mylisz się kolego. Nikt nie narzeka na pierwszy odcinek, gdzie sama historia w opowiadaniach była napisana trochę inaczej (Gerlat nie znał wcześniej Nivellena jak i nigdy nie było tam Ciri) i większość uważa go za najelpszy odcinek w sezonie. To co zrobili w drugim odcinku to już jest duża przesada dla zwykłego czytelnika Wiedźmina.
  • Odpowiedz