Wpis z mikrobloga

Zbliża się przesilenie zimowe. W kulturze ludowej to czas symbolicznej śmierci. Zniknęły zwierzęta, rośliny przykrył śnieg, drzwa zdają się spać. Świat stał się niemy, nie słychać w nim ptaków i owadów. Nie ryczą krowy na pastwiskach, nawet psy nie mają na kogo szczekać. Przyszedł czas zatrzymania, ciszy i pustki. Ale to pustka pozorna.

Bo wszystko żyje, a nawet kipi, choć jest wsobne, niczym pączek na drzewie. I trwają w nim procesy przemiany w moc wzrostu, który przyjdzie wraz ze słońcem. W ziemi, w korze, w głębi wód i ludzkich serc właśnie rodzi się pęd życia.

Ani zima, ani śmierć nie są wieczne. Są tylko krótkim wycinkiem czasu potrzebym do odrodzenia. A przynajmniej tak wierzyli nasi przodkowie, więc współgrali z tym rytmem przyrody, spowalniając zimą swoje ciała i głowy.

Siedzieli po chałupach, opowiadali historie o duchach, duszach, o tym, czemu osika jest osiką, a księżyc to znika, to się pojawia. Dzieciom opowiadali bajki, w których bohater przechodził wszystkie próby i dochodził w końcu do celu. I była to nauka o pozbyciu się lęku, o umieraniu, o wierze w wewnętrzną moc i odrodzeniu.

Tekst: ©Olga Solarz #magialudowakarpat
Foto: Autor nieznany, Niemenczyn, 1936, z zasobów NAC.
Za: https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=559212725412713&id=100039719721902
#etnologia #magialudowakarpat #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #zima
ciemnienie - Zbliża się przesilenie zimowe. W kulturze ludowej to czas symbolicznej ś...

źródło: comment_1639831226ueUg7FWHA8iSSCFeDv9DcR.jpg

Pobierz