Wpis z mikrobloga

Kilka dni temu potrąciłam delikatnie kobietę na parkingu. Lekko, ale upadła. Nic się Jej nie stało. Nie była poobijana, zero krwi, zadrapań, nic. Nie chciała policji, pogotowia - spieszyła się... Zostawiłam swoje dane i pożegnałyśmy się. Za 3 dni zadzwoniła, że jest na zwolnieniu lekarskim, bo ma spuchniętą nogę, boli ją tyłek i niby wjechałam Jej na stopę (moim zdaniem nie ma takiej opcji). Chce, żebym napisała Jej oświadczenie, że w tym i w tym dniu potrąciłam Ją. Nie wiem, czy powinnam napisać, czy chodzi o wyłudzenie odszkodowania? Jakie konsekwencje grożą mi? Jak się zachować? #prawo #wypadek #patologiazewsi #patologiazmiasta #gownowpis #kierowcy #pytanie
  • 7
Nie wiem, czy powinnam napisać, czy chodzi o wyłudzenie odszkodowania? Jakie konsekwencje grożą mi? Jak się zachować?


@mar_tina2021: niczego tego typu nie pisz - to kręcenie na siebie bata. Przekaż jej numer swojego OC + w jakim zakładzie jest to ubezpieczenie (i tak można te dane ustalić na podstawie tablicy rejestracyjnej) i powiedz, żeby wszelkie roszczenia kierować do Twojego ubezpieczyciela. Oni sobie skutecznie zweryfikują jej opowieści.

Mogę odmówić napisania oświadczenia skoro
Mogę odmówić napisania oświadczenia skoro zostawiłam Jej swoje dane?


@mar_tina2021: Do pewnego stopnia to już nie jest Twoja sprawa.
To co należy jej podać, to dane ubezpieczyciela Twojego pojazdu do którego ona się zwróci ze swoimi roszczeniami i ubezpieczyciel już profesjonalnie się będzie z nią o to boksował.

To co należy zrobić (bo w sumie nawet nie jest to do końca obowiązek) to napisać ubezpieczycielowi jak było, jak Ty to widzisz