Wpis z mikrobloga

#koszykowka #plk #sport

Włączyłem mecz PLK w tle, zapaliłem lampki na choince, zalałem kawę, czas więc na comiesięczny status polskich zawodników poza PLK – odc. 3/9: stan na połowę grudnia :)

Mateusz Ponitka (G/F, 198/28) – Zenit (VTB/Euroliga) – w połowie listopada grał z jakąś przeciążeniową kontuzją, miał dojechać na jeden mecz eliminacyjny kadry Polski, ale „po uzgodnieniach” nie dojechał bo musiał odpocząć… Zagrał kilka dni później w Eurolidze i nie opuścił żadnego meczu w ostatnim miesiącu. We wszystkich 7 meczach od poprzedniego podsumowania grał po 20 kilka minut i mimo że statystyki tego do końca nie pokazują, jest mega-ważnym graczem Zenita. Najlepszy (i jedyny z dwucyfrowymi punktami) mecz Ponitki w ostatnim miesiącu to 13pkt., 6zb. i 6as. w VTB przeciwko Eniseyowi. Zenit nie grał jednak rewelacyjnie ostatnio, zanotował 3 porażki z rzędu w Eurolidze, gdzie z bilansem 9-6 zajmuje miejsca 5-7 (razem z UNICSem i CSKA). W VTB wciąż są jednym z trzech zespołów z tylko jedną porażką (6-1), obok UNICSu i Avtodora.

Marcel Ponitka (G, 194/24) – Parma (VTB/FIBA Europe Cup) – on odwrotnie do brata, po meczach kadry do Rosji wrócił z kontuzją, która okazało się nieco bardziej poważna niż zakładano (ale nie wielotygodniowa raczej). W klubie ostatni mecz zagrał tuż przed okienkiem reprezentacji, Parma wyszła z pierwszej fazy grupowej pokonując Holendrów z Den Bosch, ale Marcel miał 0/8 z gry. Drugą fazę pod nieobecność Polaka rozpoczęli od dwóch zwycięstw (w tym z Legią), wygrali też z Zastalem w VTB, gdzie mają bilans 3-4 – chyba na miarę swojego potencjału tam.

AJ Slaughter (G, 191/34) – Gran Canaria (Hiszpania/EuroCup) – ostatnio pisałem że Kanary są rewelacją ACB, ale nie jest to już aktualne, bo przegrali wszystkie 3 ostatnie ligowe mecze. Z bilansem 7-6 są już nie w czubie, a w środku tabeli. Dobrze radzą sobie nadal w EuroCup, gdzie z bilansem 5-2 są jednym z liderów swojej grupy. W ostatnich 2 występach brakowało skuteczności (2/10 i 5/14), ale ogólnie to całkiem udany miesiąc w wykonaniu AJa: rzucał 13, 20, 12, 18, 11 i 5 punktów. Niemcom z Ulm zaaplikował 6 trójek (to ten mecz z 18pkt.).

Adam Waczyński (G/F, 199/32) – Zaragoza (Hiszpania/FIBA Europe Cup) – nadal niewiele funkcjonuje w zespole, doszło do kolejnych zmian osobowych. Zaragoza na pożegnanie z FIBA Europe Cup wygrała z Reggio Emilia, ale odpadli z grupy z bilansem 2-4, co jest skandalem dla zespołu ACB w takim pucharze (chociaż grupa nie była łatwa). Potem przegrali 3 mecze ligowe z rzędu i z bilansem 4-9 są tuż nad strefą spadkową. Waczyński w tych 4 meczach wchodził z ławki na ok. 15-20 minut, rzucał 6, 7, 6 i 9 punktów na niezłej skuteczności. W sezonie śr. to 10pkt./mecz w lidze – jest jednym z trzech graczy drużyny w przedziale 10-11 punktów, ale trafia doskonałe 59% za 2 i 47% za 3. Czy nie za mało go tam?

David Logan (G, 182/39) – Sassari (Włochy/Liga Mistrzów) – podobnie jak w Zaragozie i w Sassari się nie układa. Zespół budowany na Ligę Mistrzów odpadł z niej po druzgocącej porażce z ukraińskim Prometey 56-89. Sassari w BCL ma bilans 1-4 i ostatni mecz do dogrania. W lidze wygrali raz i 2 razy przegrali w ostatnich tygodniach, ligowy bilans 4-7 wskazuje na to że zespół na teraz walczy o utrzymanie. Logan od początku sezonu jest rezerwowym który gra po 25-30min w meczu. W czterech wspomnianych meczach trafiał 18, 17, 9 (w Lidze Mistrzów) i 12 punktów, ale miał w nich tylko 6/29 za 3. Mimo wszystko w sezonie należy do najlepszych strzelców drużyny (śr. 14pkt. w lidze i 12 w BCL).

Michał Sokołowski (SF, 196/29) – Treviso (Włochy/Liga Mistrzów) – opuścił kadrę ze względu na złamanie szczęki. Wrócił do gry w masce po 2 tygodniach, zagrał 3 spotkania (jedno pucharowe), miał 6, 9 i 11 punktów. W tym ostatnim meczu z VEF Ryga miał też 5 asyst. Treviso są w środku tabeli Serie A (bilans 6-5) i wyszli z grupy Ligi Mistzów, ale jeszcze nie wiadomo czy bezpośrednio do drugiej fazy czy do baraży. Mecz z wyeliminowanym AEK za tydzień, ale muszą też liczyć na porażkę Węgrów.

Dominik Olejniczak (C, 213/25) – Gravelines (Francja) – po okienku reprezentacyjnym zespół zagrał tylko 2 mecze, notując wstydliwą porażkę z Limoges (48-100!) i pewnie wygrywając z Cholet. Dominik wciąż jest startowym centrem, gra sporo, ale jest ultra-defensywny i mało wykorzystywany w ataku (myślę ze mecze w kadrze pokazały jak bardzo jest surowy na wyższym poziomie niż PLK). Były gracz Trefla zdobył w nich 4 i 6 punktów, przy czym to 6 punktów to jego drugi najlepszy wynik w sezonie, a gra średnio 19min. Zespół z Dunkierki ma 2 zaległe mecze, z bilansem 5-5 jest w środku tabeli.

Mathieu Wojciechowski (F, 203/29) – Le Portel (Francja) – tuż przed przerwą ligi zagrał najlepszy mecz w sezonie – 14pkt., 8zb. przeciw Chorale. Po przerwie jeden mecz – 7pkt. Le Portel mają bilans 3-7 (jeden mecz zaległy) i walczą raczej o utrzymanie.

Michał Michalak (G/F, 197/28) – Oldenburg (Niemcy/Liga Mistrzów) – stracił prawie 2 miesiące przez kontuzję pleców, wrócił 2 tyg. temu, ale ostrożnie Oldenburg zagrał nim tylko 9 minut. W drugim spotkaniu w ostatnim czasie było już 20min z ławki w pucharze przeciwko Rytas, ale tylko 4 punkty i 2/8 z gry. Oldenburg gra fatalnie – licząc oba fronty wygrali 1 z 12 meczów od 8 października (czyli od ostatniego meczu Michalaka przed kontuzją). W lidze są na ostatnim miejscu (2-8), a przecież to zespół z ambicjami medalowymi. W Lidze Mistrzów z bilansem 1-4 jeszcze nie odpadli, ale muszą pokonać Besiktas 3 punktami na wyjeździe za tydzień.

Tomasz Gielo (PF, 205/28) – Wurzburg (Niemcy) – bardzo dobre granie w klubie (bo w kadrze nie bardzo), zdobywał w ostatnim miesiącu 15, 10 i 19 punktów, Brunszwikowi rzucił 5 trójek, wszystkie te mecze (łącznie z reprezentacyjnymi) były przegrane. Wurzburg jest tylko minimalnie lepszy od Oldenburga Michalaka (bilans 3-7).

Jakub Garbacz (G/F, 197/27) – Mitteldeutscher (Niemcy) – podobno przesądzone jest że opuści zespół (wróci do Milicicia do Stali?), ale oficjalne info z klubu jeszcze nie poszło. Tak czy inaczej na pewno nie jedzie na kolejny ligowy mecz. W ostatnim miesiącu trafiał 13, 16, 7 i 6 punktów i nie wygląda jakby był źródłem niepowodzeń zespołu, no chyba że oczekiwali od niego bycia superstrzelcem. Średnia w sezonie to 12 punktów, przy 52% za 2 i 38% za 3. Zespół MBC ma bilans 3-7 i jest w tyle tabeli wśród kilku drużyn z bilansami 3-7, 3-8 lub 2-8. Są tam wszystkie drużyny Polaków w Bundeslidze.

Adam Łapeta (C, 217/34) – Dzukija (Litwa) – cały czas jest w czołówkach statystyk w lidze, ale nieco spadł – 5 zbierający LKL (śr. 6.8zb.) i trzeci blokujący (śr. 1.2bl.). Zespół w ostatnim miesiącu wygrał 1 z trzech meczów i z bilansem 5-6 jest w środku tabeli – na pewno są kandydatem do play-offów, ale raczej na pewno nie do medali. Łapeta przeciwko EuroCupowemu Rytas miał najlepszy mecz w sezonie: 11pkt., 8zb., 5/6 z gry.

Aleksander Balcerowski (C, 217/21) – Mega (Serbia/Liga Adriatycka) – jest co raz bardziej dostrzegany, szczególnie po takich meczach jak 4 dni temu ze Splitem, gdzie miał po 15 punktów i zbiórek i po 2 asysty i bloki. W pozostałych dwóch meczach było nieco mniej efektownie, ale rywale byli mocni (Mornar i Olimpija), miał w nich 6pkt., 8zb. i 6pkt., 9zb. Mega w ABA ma bilans 5-6 (w ostatnim miesiącu 2-1) i walczy o play-offs.

------------------------------------

MNIEJ POWAŻNE LIGI:

Maciej Lampe (C/F, 210/36) – Taiwan Beer (Tajwan) – ruszyła w końcu liga Tajwanu, zespół Lampego zagrał 4 mecze, wygrał 3, ale Lampe nie grał. Gra tam 2 Amerykanów (mają limit obcokrajowców), a Diamond Stone ze średnią ponad 35 punktów jest najlepszym strzelcem ligi.
Piotr Pandura (F, 198/25) – The Hague (Holandia) – zespół zagrał 3 mecze, Pandura dwa z nich, 4 punkty to jego nowy rekord sezonu :) Haga przegrywa wszystko jak leci (9 porażek z rzędu) i z bilansem 1-10 zamyka grupę holenderską ligi Beneluksu.
Damian Krużyński (G, 193/18) – Ilirija (Słowenia/Alpe Adria Cup) – w ciągu miesiąca zagrał 3 epizody w rozgrywkach Alpe Adria Cup, w których słoweński zespół z bilansem 5-1 awansował do ćwierćfinału. W meczu ze Słowakami mimo 7 minut na boisku był nawet starterem, zdobył w nim 3 punkty. W lidze nie gra, a zespół z bilansem 5-5 walczy o awans do 2 rundy ligi w górnej połówce tabeli (pierwsze 5 zespołów). Ciekawostka - jego klubowym trenerem jest Sasa Doncić (z tych Donciciów :)), a asystentem w zespole jest znany z PLK Stipe Modrić (znany z Anwilu), który 3 lata temu w Iliriji kończył karierę.
Dardan Berisha (SG, 191/33) – Peja (Kosowo) – grali 2 mecze ligowe i 2 w pucharze albańsko-kosowskim, wygrali 3 z 4 spotkań. Berisha odpoczywał w jednym z nich, w pozostałych rzucał 18pkt. (+10 asyst), 32pkt. (i 8/12 za 3) i 22pkt. Peja w lidze ma bilans 7-5 (jeden z pięciu zespołów czołówki z podobnym bilansem) i 4-2 w pucharze (też czołówka).
Filip Siewruk (F, 202/19) – Villarrobledo (Hiszpania, 3 liga) – kiedyś wielki talent (no wciąż młody), nie dał rady w PLK, a na 3 poziomie w Hiszpanii mimo że na niego stawiają kompletnie niczym się nie wyróżnia. W 3 meczach ostatnich tygodni grał śr. po kilkanaście minut, zdobył łącznie 4 punkty (1/9 z gry). Zespół ma bilans 2-7 (wygrali 1 mecz ostatnio) i jest przedostatni w grupie wschodniej swojej ligi.
Nikodem Czoska (SF, 203/19) – Cecina (Włochy, 3 liga) – jego zespół grał aż 5 meczów, wygrał 2 z nich, z bilansem 4-8 są w dolnej połówce swojej grupy. Młodzieżowy reprezentant Polski zagrał we wszystkich, zawsze mniej niż 10 minut, zaliczył trzy zera, 1 i 2 punkty.
Jakub Coulibaly (F, 204/18) – Pelhrimov (Czechy, 2 liga) – w rozgrywkach juniorskich jego zespół gromi, a o statsach Jakuba nie ma co wspominać. W seniorskim zespole zagrał wszystkie 5 spotkań ostatniego miesiąca, na ogół zdobywał po kilkanaście punktów, dwukrotnie po 17 (zdaje się że to rekordy sezonu).

Francis Han (PG, 185/34) – Guaynabo (Portoryko) – został wicemistrzem Portoryko, chociaż opuścił wszystkie mecze finałowe i połowę półfinałowych. Jeśli zagra gdzieś jeszcze w tym sezonie, to raczej w PLK :)

----------------------------------

Drugą ligą Austrii czy ligami Norwegii i Islandii się nie będę zajmować, ale raz na jakiś czas wspomnę o graczach na 4 poziomie w Hiszpanii.

W zeszłym sezonie zadebiutował tam Konrad Rosiński (F, 203/18), ale w tym roku w zespole Zentro Madryt nie było go ani razu. Gra za to z brytyjskim paszportem Gregory Tchernev-Rowland (C, 202/20), który na pewno ma polską licencję, bo 2-3 lata temu grał na 3 poziomie w Polsce i w rozgrywkach juniorskich w UKS Ursynów. W zespole Culleredo ma śr. 2pkt., 3zb. W zespole Penarroya gra Michał Wierzbicki (F/C, 205/20), były gracz 2 ligi Polski w Jeleniej Górze. W Hiszpanii zagrał w kilku meczach (nie we wszystkich), śr. 5pkt.

Jeszcze jako ciekawostka – na Łotwie gra syn Michała Hlebowickiego, czyli Oskars Hlebovicskis (SF, 196/21). Jako nastolatek wybrał jednak młodzieżowe kadry Łotwy, a nie Polski. W zespole z Lipawy jest normalnie w rotacji po kilkanaście minut, zdobywa jednak mało punktów, a w lutym w rozgrywkach regionalnych ENBL zagra przeciwko Anwilowi.

----------------------------------

NCAA gra już na całego, chociaż meczów konferencyjnych, decydujących potem o rozstawieniu w turniejach o mistrzostwo danej konferencji nie było jeszcze za dużo.

Jeremy Sochan (SF, 204/18) – Baylor (konferencja Big 12) – Baylor wygrali wszystkie 9 meczów sezonu , w tym m.in. zatrzymali zespół Villanova na 36 punktach w meczu. W ostatnim rankingu ogólnokrajowym awansowali na 1 miejsce w całym NCAA. Sochan wszystkie mecze zaczynał z ławki, ale grał dużo. Najlepsze mecze w ostatnim czasie to 12 i 11 punktów (rekord sezonu z początku to 14). Przy tym jest ceniony za obronę, jest też 6 zbierającym konferencji (śr. 6.6zb.).
Igor Milicić Jr (F, 206/19) – Virginia Tech (konferencja Atlantic Coast Conference) – wychodzi na kilka minut w meczu, zdarza się że czasem kilkanaście. Najlepszy mecz w sezonie (i karierze) zaliczył w listopadzie (11pkt. w 14min.), na ogół rzuca jednak w tak krótkim czasie 0-3 punkty. Generalnie jest 8-9 zawodnikiem w rotacji. Virginia wygrała 6 z 10 meczów pozakonferencyjnych i jedyny w ramach konferencji który zagrali.
Szymon Zapała (C, 211/20) – Utah St. (konferencja Mountain West Conference) – zdarza mu się w ogóle nie wychodzić na boisko, a jeśli już wychodzi to na kilka minut. Wyjątkiem był mecz z uniwerkiem Carroll, który nie jest zrzeszony w NCAA, a w NAIA. Miał wtedy rekordowe w karierze 10pkt., 6zb.
Kacper Kłaczek (F, 204/19) – St. Joseph’s (konferencja Athlantic 10) – pierwsze jego występy to dużo minut (ale mała aktywność w ataku). Napawało to optymizmem. Teraz stracił minuty i miejsce w pierwszej piątce, najlepszy mecz w sezonie (i karierze) to 8pkt. w 14min. z ławki. Jego uniwerek wygrał 6 z 10 meczów.
Kuba Karwowski (C, 218/25) – Sam Houston State (konferencja Western Athletic Conference) – rezerwowy center na kilka minut w słabej drużynie (3-7) w słabej konferencji. Podobnie jak Zapała, najlepszy mecz w sezonie zaliczył przeciwko słabiutkiej drużynie spoza NCAA (która na 100% nie miała takiego wielkoluda, a nie zdziwię się jak nie miała nikogo powyżej 200cm). Miał wtedy 12pkt., 6zb. i 6/6 z gry w 19 minut, wychodząc jedyny raz jako starter.
Szymon Wójcik (PF, 206/22) – Maryland-Baltimore (konferencja America East Conference) – jego akcje idą w górę. W sezonie gra średnio tylko 11 minut, ale jest bardzo efektywny (5pkt., prawie 4zb. w tak krótkim czasie gry). Najlepszy mecz w sezonie to 13pkt., 5zb. w 17min., ale ostatnio regularnie miewa mecze z 8-9 zbiórkami. Zespół UMBC wygrał 5 i przegrał 5 meczów.
Max Egner (G/F, 198/18) – St. Francis (NY) (konferencja Northeast Conference) – zaliczył debiut w końcu debiut w NCAA. W sumie zagrał 3 mecze – dwa jak przystało na gościa z końca ławki po kilka minut i jeden podobnie jak Zapała i Karwowski, kiedy przeciwko uniwerkowi spoza NCAA jego team zrobił przegląd kadr. Egner miał wtedy 19pkt., 14zb. i większość punktów z gry zdobywał po zbiórkach w ataku. Przy wzroście 198 (czyli po amerykańsku 6’6) wyglądał jak podkoszowy na hajltajtach ;) Zespół ma bilans w sezonie 3-8 i zapewne jest jednym z najsłabszych (kilkunastu? dwudziestu kilku?) wśród wszystkich blisko 400 zespołów całego systemu NCAA.
  • 4
@Little_Juice: wszędzie się gra, włącznie z Luksemburgiem, Kaukazem (Azerbejdżan, Armenia, a Gruzja to już w ogóle nie taka amatorska liga), nawet w Irlandii. Jedyne co to w porównaniu do piłkarskich lig nie kojarzę takich z mini-krajów.

Te ligi - norweska i islandzka raczej nie są na szarym końcu poziomu. Co do Polaków tam grających, raczej to gracze 2/3 ligi w Polsce, którzy wyjechali tam za pracą, a w kosza grają przy
DALK


@Little_Juice: musiałem wyguglać, w każdym mieści amatorska liga ma inny skrót ;) myślę że jednak to wyższy poziom - potrafią grać tam gracze z przeszłością w PLK, sporo młodzieży, w tym reprezentantów młodzieżowych kadr, itd. Z tym że mówię o 3 poziomie, czyli 2 lidze (tak się nazywa). Bo 3 liga (czyli 4 poziom) nie jest pod władaniem centralnego PZKosz, tylko wojewódzkich OZKoszów, i tak to rzeczywiście jest amatorka :)