Wpis z mikrobloga

@ptakdodo: Fakt faktem, że on chyba nigdy nie zrealizował celu - zawsze nagle była jakaś przekszkoda "nie do pokonania". Nawet przez tę Skandynawię miał jechać środkiem i w połowie się wycofał, bo jednak to nie ma sensu i wrócił na zgrany szlak, którym już kiedyś podróżował. Tak samo te tripy dalekowschodnie na Chiny - dumnie zapowiadał, po czym wjechał na chwilę przy granicy (tam gdzie jeszcze kumali ruski) i od razu
@ptakdodo: Nie śledziłem zbyt intensywnie, ale był jakiś kwas z tym Mańkiem. On się dokleił do tego Mańka, który ciągle podkreślał, że dla niego podróżowanie to stan ducha, a Misza za nim krok w krok. Potem go ciągnął na dół, stopował. Nawet jakiś czas od siebie stronili. Co Maniek mu uciekł, to Misza go szukał i do niego dołączał. Potem ten Maniek z ulgą się odciął i pojechał w swoją stronę.
@ptakdodo: no domyslam sie, chodzi mi o to ze to moze jakas ruska trolownia pisze tam czesc komentarzy bo czuje sie zdradzona ze misza to nie ich drug, jakos dziwnie brzmia, zbyt ruskoimperialistycznie, tylko ruski by napisal ze poliak go poucza

uczylem sie troche ruskiego ale nigdy nie lubilem, ogladam troche stop cham i po prostu czuje ten klimat wlasnie takiego ruskiego chama ktorego nikt nie bedzie pouczal