Wpis z mikrobloga

@sehnsucht: żeby #!$%@?ć to co on #!$%@?ł, to by musiał te małe kulki wpuścić do rur bezpośrednio, na filmie widać jak zatyka odpływ i nalewa wody, a dopiero później wsypuje kulki i czeka aż napęcznieją. Nie ma opcji żeby one się dostały do rur gdy już są duże.

Dla mnie fejk
  • Odpowiedz
@oficjalniemartwa: Brawo - właśnie pojechałaś wycieczką personalną, ale nie odpowiedziałaś na pytanie: jak napęczniałe kulki przedostały się przez sitko w odpływie.

To raz.

A dwa - gdyby do kanalizacji trafiły już napęczniałe kulki, to na pewno nie wybijałoby kanalizacji w całej mieścinie, bo kulki by już nie rosły.
  • Odpowiedz
@Zielony_Ogr przecież on je chciał spuścić w wannie, miałeś kiedyś w rękach te kulki? One są mega śliskie po wypiciu wody, nie widzę problemu dlaczego miałyby się nie przedostać, zwłaszcza, że byly w różnym rozmiarze.

Średnica rur dla toalety - 110 mm, wanny - 50 mm, umywalki - 32 - 40 mm. Podejrzewam, że wszędzie w Europie podobnie.
  • Odpowiedz
@2MSR: pracownik powiedział, że są właśnie w trakcie weryfikacji co się dzieje z kanalizacją i zapytał czy u niego jest wszystko dobrze. On odpowiedział, że na tą chwile wszystko gra. Na to pracownik odpowiedział, że to dziwne bo właśnie wraca od jego sąsiada i u niego są problemu i to już 3 dom, który ma problemy na tej ulicy więc to trochę dziwne, że pan nie ma problemów. No i ten
  • Odpowiedz
@karski: to się nazywa hydrożel i nie było problemem #!$%@? tego do wanny, tylko że był debilem i postanowił to spuścić kanałami, gdzie oczywiście związało więcej wody, spęczniało i zapchało kanalizację.

Liczyłem na to, że gościa publicznie na placu pokroją na żywca na małe plasterki za te zniszczenia dla całej społeczności.
  • Odpowiedz