Wpis z mikrobloga

Co trzecia p0lka w wieku 18-29 lat nie ma stałego źródła dochodu i jest utrzymywana przez kogoś innego a 1/4 wszystkich polek ma dochód mniejszy niż 1500 zł netto miesięcznie xD To jest #!$%@? żart w jakim my żyjemy kukold landzie. Kobieta nie musi już nawet pracować bo i tak znajdzie się spermiarz beciak który ją utrzyma. To jest właśnie przyszłość naszego narodu.

#blackpill #p0lka #logikarozowychpaskow #przegryw
  • 37
@Fekalny_okuratnik: w sumie miałbym na to #!$%@?, nie chcesz to nie rób, jak ma cię kto utrzymać to jego problem. Ale one są tak bezczelne i pełne hipokryzji, że wyśmiewają mężczyzn, którzy zarabiają "niewiele" (mniej niż 5k) i/lub mieszkają z rodzicami.

Co przy całkowitym obróceniu dawnych ról płciowych do góry nogami jest podwójnie absurdalne, bo przecież wg większości "silnych kobiet" powinniśmy odrzucić patriarchat i toksyczną męskość tudzież tradycyjne role płciowe.

Ale
@Fekalny_okuratnik: trochę faktów. Polek czyli nie tylko takich do 30-40 roku życia tylko wszystkich. I tu statystyka jest bezlitosna 1/3 kobiet nie pracuje tylko są kurami domowymi. Czy słusznie tak się dzieje?
@Fosfofruktokinaza w Poznaniu
Sorry, usunęłam komentarz, bo poszłam emocjonalnie :D
Problemu nie mam tylko ja, ale praktycznie każda moja koleżanka. Jedna ma tylko lepsza sytuację finansową - po znajomości zaczęła pracować w sephorze, gdzie aktualna stawka to około 27zl/h
Umawiamy się na kolejne rozmowy, zaczynamy podyplomowki i nawet nie mamy gdzie się zahaczyć. Szczęściarę mamy jedną, która została w pewnej firmie po praktykach, ale faktycznie dziewczyna dawała z siebie 200%
@Fekalny_okuratnik: państwo "zachęca" do szukania pracy.
Przy dwójce dzieci 2x 500+, jakieś tam zasiłki, mąż na czarno, więc zgaduje, że socjal daje 2-3k przy 2-3 trójce dzieci, więc nie opłaca się pracować. xD

Jak już dostaje tyle za darmo, to chce więcej i więcej. Robi się bardziej roszczeniowa i później wychodzą takie kwiatki "dej za darmo".
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Laches: nigdy nie mów nigdy. Widocznie na takie trafiłeś lub słyszałeś o nich od znajomych. Ja miałem wartościową kobietę, która poza oczywistym wniosła wiele do naszego wspólnego życia, w tym "wiano", o którym piszesz. Tyle że ja spieprzyłem sprawę i zrozumiałem za późno swój błąd. Teraz mieszkamy oddzielnie i próbuję poskładać to wszystko do kupy, ale daleka droga. Ech, życie