Wpis z mikrobloga

Od jakiegoś czasu korzystam z aplikacji takich jak foodsi czy toogoodtogo. Wsparcie inicjatywy zero waste i ciekawy pomysł, żeby poznać nowe miejsca ograniczając jednocześnie wydatki. Miałem różne doświadczenia - czasami paczki były monotematyczne, czasami lekko nieświeże (acz wciąż zjadliwe), ale to co dzisiaj dostałem we wrocławskim lokalu o nazwie Serotonina (sery rzemieślnicze), utwierdza mnie w przekonaniu, że część przedsiębiorców nie rozumie o co chodzi z tym całym zero waste... Otóż - dostałem pół kilo rzemieślniczego twarogu z krowiego mleka i kubeczek koziego sera za 15zł. Niby spoko, ale wracam do domu, odpakowuję twaróg i moje nozdrza dosłownie uderzył smród zepsutego sera. To nie był lekko nieświeży czy lekko 'zgliwiały' twaróg, tylko zepsuty i nienadający się do spożycia produkt. Fotka poniżej, ale żałuję, że nie mogę załączyć też zapachu. Wracam do lokalu, odpakowuję otrzymaną paczkę i pytam czy ich zdaniem to się nadaje do spożycia. Usłyszałem, że tak i że to normalne, że twaróg może mieć taki 'kożuszek'. Aha, spoko.

#foodsi
#toogoodtogo
#zerowaste
#wroclaw
ksylometazolina - Od jakiegoś czasu korzystam z aplikacji takich jak foodsi czy toogo...

źródło: comment_1638983941zgE60aw327osdHxAdimZCz.jpg

Pobierz
  • 12
@ksylometazolina jasne, ale skąd oni mają wiedzieć że coś jest nie tak jeśli użytkownicy nie będą składać reklamacji?
Spoko są też grupy na fb, można wyszukać recenzje bo faktycznie są punkty, które z apek zrobiły sobie po prostu alternatywny kanał sprzedaży.
Wiadomo, każdy by wolał żeby to wyglądało jak trzeba ale realia są jakie są i patologii w tym cała masa
@ksylometazolina: ze Słubickiej? Heh, kiedyś mieli swoją budkę na jakiś targach sera i ich produkty wypadły b. dobrze. Chciałem się tam wybrać, no ale teraz to już mam wątpliwości.
Jak działają te aplikacje? Nie jest to czasem tak, że możesz kupić starszy produkt, ale taniej?
@dstrdstr: Dokładnie tak. Zakładam, że sprzedawanie zepsutego żarcia przez aplikacje nie znaczy, że nie mają dobrych produktów. Ja tam nic nie kupię, bo nie mam do nich zaufania po tej akcji. Aplikacje tak właśnie działają, ze jak knajpy/sklepy czegoś nie zdążą sprzedać to mogą puścić przez aplikację taniej. Ale to nie powinny być zepsute produkty, które w zasadzie są trucizną. Oprócz tej mojej były jeszcze dwie paczki z tym serkiem. Mam